Niebezpieczna Shelly

5
fot. Armando Arorizo / Newspix.pl
fot. Armando Arorizo / Newspix.pl

Ciągle trudno nam powiedzieć jak będzie przebiegał proces wyrywania Los Angeles Clippers z rąk rodziny Sterling. Od jakiegoś czasu przestało już chodzić tylko i wyłącznie o jej właściciela. Współmałżonka, która na początku afery rasistowskiej próbowała się dystansować, przestała zgrywać obojętna, gdy w grę zaczęły wchodzić jej własne interesy, czyli przyszłość zespołu. Na początku mówiła o próbie przejęcia organizacji, następnie o chęci zatrzymania części udziałów, natomiast według ostatnich doniesień – została przez swojego męża upoważniona do prowadzenia negocjacji w sprawie sprzedaży ekipy.

Ostatni zwrot wydał się otoczeniu szczególnie podejrzany. Władze ligi pozostają czujne, bowiem bardzo łatwo jest się poślizgnąć. Nagła zmiana stanowiska Donalda Sterlinga w sprawie walki o Clippers mogła być zagrywką przygotowaną przez jego prawnika Maxwella Blechera. Nota bene cieszącego się dużą popularnością wśród grubych ryb. Media w tym wypadku opierają się tylko i wyłącznie na przeczuciu oraz doświadczeniu analityków prawa, relacjonujących pieczołowicie przebieg kolejnych etapów walki NBA ze Sterlingiem.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRaport: Cavs nie zaproponują maksymalnej umowy Kyrie’mu Irvingowi
Następny artykułDniówka: Hoops of hope

5 KOMENTARZE

  1. Jeśli Sterling sprzeda klub faktycznie zarobi około miliarda dolarów, ale będzie musiał zapłacić od tego olbrzymi podatek (ze względu na to, że wartość klubu wzrosła). Jeśli natomiast Clippers pozostaliby w jego rękach aż do jego śmierci i potem zostali odziedziczeni, podatek ten byłby dużo mniejszy (płacony jest od różnicy wartości, pomiędzy nabyciem i sprzedażą klubu). To jest, jeśli dobrze pamiętam, coś koło 200 milionów dolarów. Myślę, że o to Sterlingowie powalczą jednak.

    0
  2. “[…] jak będzie przebiegał proces wyrywania Los Angeles Clippers z rąk rodziny Sterling” – pierwsze zdanie pieknie podsumowuje cala ta deta, z dupy wzieta afere. Ciekawe jak Wy byscie zareagowali gdyby za kilka glupich tekstow ktos Wam kazal sprzedac firme lub mieszkanie. Rozumiem takie akcje w Rosji, Polsce czy innym bantustanie ale w USA?! Swiat sie konczy…

    0