Flesz: Zwycięstwo Blazers na 3-1. Raptors i Warriors doprowadzili do remisu

12
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Dziewiąty dzień tych niesamowitych playoffs. Za nami kolejny wielki mecz w Portland i zwycięstwo gospodarzy po dogrywce. 3-1 prowadzą też Wizards, którym nie przeszkodził brak Nene, bo mogli liczyć na gorącą rękę Trevora Arizy. Natomiast remis jest w dwóch pozostałych seriach, których mecze wczoraj rozgrywano. Steph Curry wreszcie się rozstrzelał i small-ballowi Warriors pewnie pokonali Clippers. Tymczasem na Brooklynie, Raptors zamknęli Nets na finiszu i wygrali swój pierwszy mecz na wyjeździe w playoffs od czasów Vince’a Cartera.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułA-Threeza na 30 punktów, 3-1 dla Wizards i to już prawie koniec
Następny artykułClippers zaprotestowali przeciwko poglądom Sterlinga

12 KOMENTARZE

        • Również nie jestem specjalistą z zakresu przepisów NBA, ale wydaje mi się, że w przypadku, w którym zawodnik ataku nieprzepisowo używa np. łokcia, to bez względu na to, czy obrońca znajduje się w półkolu, czy nie, odgwizduje się faul ofensywny. Z tym że tutaj nawet jeśli Klay pomógł sobie lewą ręką, to nie użył łokcia (przynajmniej tak to zapamiętałem), więc tak naprawdę sędziowie trochę przesadzili i komentatorzy, zdaje się, też byli zdania, że tego typu faul w playoffach to aptekarstwo i nadgorliwość arbitrów.

          0