Flesz: Pierce zdobył Toronto. Warriors wygrali w LA. Kryzys Pacers trwa w najlepsze. Thunder zrobili swoje

7
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Pierwszy dzień playoffs 2014 za nami i trzeba przyznać, że to był dość dziwny początek. Zaczęliśmy od problemów technicznych w Toronto. Potem oglądaliśmy mecz w Los Angeles, w którym Blake Griffin i Andre Iguodala większość czasu spędzili na ławce, a Chris Paul miał więcej trójek niż Stephen Curry. W Indianie byliśmy świadkami kolejnego odcinka kryzysu Pacers. Natomiast noc kończyliśmy blowoutem gospodarzy w Oklahomie, który został przerwany comebackiem Grizzlies, zanim na finiszu Thunder znowu zdominowali swoich rywali.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLOL Kanado
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (63): It’s a Playoff Day!

7 KOMENTARZE

  1. Sędziowanie w meczu LAC – GSW to był żart. Jak można być tak nieudolnym? 4 i 5 faul Iggy’ego (charge i wygarnięcie piłki w obronie) zupełnie z dupy. Co prawda sędziowie mylili się w obie strony ale mimo wszystko więcej złych decyzji było na korzyść Clipsów, więc tym większy szacunek dla Wojowników.

    0
  2. Jak w 3q LAC-GSW obie druzyny zaczely wzajemnie rzucac sobie trojki w ryj, to Mark Jackson i ekipa z Oakland byli poplakani ze szczescia bo wiedza, ze to jest ich jedyna szansa w tym matchupie.

    Tak to bedzie wygladalo, jesli Blake bedzie mial klopoty z faulami. Rezerwowa rotacja Clips wsrod duzych to Turkoglu i Davis, ktorzy sa na takim etapie swoich karier, ze nie wiadomo ktory z nich jest bardziej otyly.

    Myslalem ze mimo wszystko GSW bez Boguta nie ma tutaj czego szukac, ale paradoksalnie Doc – z Jordanem rzucajacym 50% linii i wiecznie prowokowanym Griffinem – moze nie miec za bardzo innej opcji niz grac smallballem, co jest woda na mlyn Dubs; w takiej sytuacji nawet Steve Blake i Jordan Crawford wygladaja jak plusowi gracze. Ach, playoffy.

    0
    • Gruby czy szeroki swoje szanse wykorzystywał i jumpery z midrange mu wpadały, do tego miał kilka niezłych sekwencji w obronie gdzie popisał się ważną zbiórką albo przechwytem.Mimo wszystko po plotkach odnośnie jego zachowania, gdy niewiele brakowało żeby wyleciał, chyba mało kto się spodziewał że będzie w stanie cokolwiek tej drużynie dać.Na pewno wyglądał dużo lepiej niż Turkoglu czy przez wielu nieodżałowany Granger.

      PS.Po dzisiejszym meczu zastanawiam się czy Maciek nie powinien zrewidować swojego poglądu na temat Davida Lee.Wątpię czy Warriors byliby w stanie wygrać ten mecz bez niego.

      0