Weak Ranking (2): Bucks nadal na czele

Wiem, że nie podobało Ci się to, co działo  się podczas tegorocznego All-Star Weekend. Nie podobało Ci się podejście zawodników do defensywy w niedzielnym meczu, jesteś zażenowany Zachodem (w przeciwieństwie do reszty sezonu) podczas Slam Dunk Contest, masz wrażenie, że rzuciłbyś mniej airballi niż zwycięzca konkursu rzutów za 3 i przede wszystkim nie masz pojęcia kim jest Kevin Hart i jakim cudem ktoś chce go oglądać, ale nie bądź egoistą. Fani tankujących drużyn kochają All-Star Weekend. Naprawdę, choć mają ku temu tylko dwa powody. Po pierwsze mogą pooglądać jak Ci najlepsi w lidze odpuszczają posiadania w obronie, tak jak ich ulubieńcy! Po drugie nie muszą oglądać swoich ulubieńców.

Minął tydzień i wszyscy już zapomnieli o tym co działo się w Nowym Orleanie. Za nami trade deadline, w którym Bucks pokazali, że nie potrafią nie tylko grać w koszykówkę, ale także handlować. Z kolei Sami Hinkie pokazał, że jego celem jest zebranie wszystkich picków w drugiej rundzie (Ash Ketchum mode). Bezpieczna strategia. Lepiej mieć jednego Isaiaha Thomasa czy Chandlera Parsonsa niż pakiet Tristan Thompson plus Anthony Bennett, prawda Chrisie Grant? W ostateczności można założyć własny zespół w D-League.