All-Star Game w najlepszym wydaniu

6
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Jeśli ktoś lubi widowiska w stylu All-Star Game, nie mógł chyba wymarzyć sobie lepszego show, niż to co oglądaliśmy w Nowym Orleanie na parkiecie Smoothie King Center.

Ten mecz upłynął nam pod znakiem rekordów i nie ma nawet sensu wypisywać ich wszystkich, bo zajęłoby to pół tekstu. Wspomnijmy tylko kilka – najwięcej punktów zdobytych w połowie przez obie drużyny (165), najwięcej punktów w sumie w całym spotkaniu (318), najwięcej celnych trójek obu drużyn (30), najwięcej łącznie asyst (88), najwięcej celnych rzutów jednego zawodnika (19, Blake Griffin), najwięcej punktów zdobytych przez dwóch zawodników jednej drużyny (76, Griffin i Durant) czy najwięcej trafień zza łuku jednego gracza (8, Carmelo Anthony).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPlusy i minusy konkursowej soboty
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (28): Ktoś przeskoczył już przez traktor

6 KOMENTARZE

  1. Pisanie, że “To była dobra obrona na poziomie ASG” jest grubym nadużyciem. Jesteśmy już tylko kroczek od tego aby na ASG był obowiązujący zakaz jakiejkolwiek obrony i drużyny się rozstępowały niczym morze czerwone gdy przeciwnik ma piłkę.

    If you don’t like D you don’t like basketball.

    Streetballowcy lepiej bronią kurka wodna.

    0