Flesz: Triple F*** You Joakima Noaha, Wizards powyżej 0.500, Cavaliers opadają dalej

12

11 meczów w poniedziałkową noc, jeden buzzer-beater, jeden game-winner i trzy – a może cztery pięć czy sześć – F*** YOU Joakima Noaha w kierunku sędziów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRandy Foye wygrał mecz buzzer-beaterem z dziewiątego metra
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (odc 23)

12 KOMENTARZE

    • Takie czasy. Naturalna ewolucja niestety. Liczy się tylko wygrana, a gwiazdy wiedzą, że jak dobrze sprzedadzą kontakt jest spora szansa na gwizdek. No i jadą do bólu czasami do granic śmieszności. Mimo niewątpliwych zasług Lebrona w tej dziedzinie uważam, że palma pierwszeństwa należy się za Chris Pauling (ba uważam go za prekursora tej sztuki, którą doskonali od początku kariery w Szerszeniach:)

      http://www.youtube.com/watch?v=NeRG5qHIxJ0

      A tu perła. Reszta ściemniaczy stara się chociaż o minimalny kontakt. Tu mamy nawet zainicjowanie za strony Chrisa braku kontaktu, klasa sama w sobie :)

      http://www.youtube.com/watch?v=hcxXGPDC1Gs

      Pozdrawiam

      0