Wolves wreszcie wygrali mecz na finiszu

4
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Wolves przegrali swoje pierwsze 11 spotkań zakończonych różnicą nie większą niż 4 punkty. Byli najbardziej anty-clutch drużyną ligi, czasami pudłując lay-upy na finiszu, innym razem nie dostając gwizdka przy decydującym rzucie albo nie trafiając kluczowych wolnych. Na szczęście wczoraj w końcu udało im się przerwać tę passę. Wreszcie wygrali wyrównane spotkanie pokonując 121-120 gospodarzy w Oracle Arena.

Warriors w odróżnieniu od Wolves już nie raz w tym sezonie wygrywali ostatnim rzutami. Stephen Curry i Andre Iguodala mają na swoim koncie po dwa game-winnery, ale tym razem zwycięskie punkty należały do Kevina Martina.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNowojorskie impresje 738… czyli – prezent na urodziny
Następny artykułDerrick Rose może mieć w planach podróż do Hiszpanii

4 KOMENTARZE