Sixers znowu zaskoczyli, są już 3-0

7
fot. AP Photo

„Sixers zdecydowanie będą najgorszą drużyną ligi”, „Czy Sixers pobiją rekord najmniejszej liczby zwycięstw w historii NBA?”, „Hinkie jest mistrzem tankowania dysponując takim składem” itd. W takim tonie pisaliśmy o Sixers przez całe wakacje. I co? Po trzech meczach mają bilans 3-0 i są na szczycie tabeli. I do tego wygrywali z nie byle kim. Pokonali dwie czołowe drużyny Wschodu i zespół, którego celem jest awans do playoffs. Wczoraj grali drugi mecz back-to-back, ale i tak udało im się wygrać z Bulls. Bez wątpienia są największą niespodzianką pierwszych dni sezonu. Tego nikt się nie spodziewał.

PHILADELPHIA 107, CHICAGO 105

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: SportVU nie gryzie. Philly vs Chicago, Splash Brothers vs IT2 & Boogie
Następny artykułFlesz: To nie mewa, to Pelikan. Houston, Indiana i Philadelphia (!) z 3-0. Rose, Irving i Sanders szukają formy

7 KOMENTARZE

  1. Ale u Rysi nie było widać takiej przyszłości jaką widać u 76-ers w postaci MCW. To jak przykrył czapką Derrika Rose w 3 i 4 kwarcie było bezcenne. Ostatni raz tak bezradnego Rose’a widziałem podczas play-offów z Heat i gdy go w 4 kwartach krył LBJ. Ten dzieciak szokuje. Mało kto na niego stawiał nawet w kontekście wyboru w drafcie, a teraz pokazuje, ze może być naprawde sporym talentem. Domyślam się, że ta 1 na koszulce, to nie na cześć jego dzisiejszego vis’a’vis ale Pennego, którego przypomina z postury. Jest słabszym od Pennego scorerem, ale zdecydowanie leszym obroncą o bardzo podobnym kapitalnym przeglądzie pola. Patrzyć jak prowadzi On grę w 76-ers, naprawdę bezcenne. Oczywiste jest, że dostanie za 4-5 tygodni zadyszki, bo nigdy w sezonie nie rozgrywał więcej niż 30 meczów,ale już teraz pokazuj olbrzymi potencjał. Kto oglądał pierwszy mecz 76-ers wie jakimi gwiazdami powitali kibice ich team, będąc pewnym, że rozpoczyna się sezon tankowania. I te pustki na trybunach. W dzisiejszym meczu nie było juz pustych miejsc, a w sali od połowy 3-kwarty panował prawdziwy amok. Jedyną osobą z Philly, którą w pewnym momencie pokazały kamery, a która nie okazywała zadowolenia, był … oczywiście Sam Hinkle. Nie tak to miało wyglądać … zdaje sie, ze Sam Hinkle dobierając graczy i trenera do tankowania, nie wziął pod uwagę ich dumy i zawziętości.

    W sumie MCW powinien zostać graczem tygodnia, bo to On poprowadził 76 to 3-0 i to z jakimi przeciwnikami i z jakimi vis’a’vis (PG24 z Indy miał zdecydowanie łatwiejszych rywali). Kiedy ostatnio w pierwszym tygodniu rookie mógł i powinien zostać graczem tygodnia ?

    0
    • Jak w 4 kwarcie zbliżyli się na punkt czy dwa do Chicago to mina trenera 76-ers też nie przejawiała radości i entuzjazmu:) Nie żałuję, że po powrocie z roboty postanowiłem zobaczyć 4 kwartę i przy okazji o co chodzi z MCW.

      0