Marcin Gortat zadebiutował w Wizards

4
fot. NBA League Pass

Pięć dni temu Marcin Gortat dowiedział się, że został wytransferowany do Washington Wizards, a wczoraj zadebiutował w nowych barwach. Wizards przyjechali do Detroit na mecz otwarcia sezonu i był to dla nich ważny pojedynek, ponieważ Pistons również mają za cel grę w playoffs i za kilka miesięcy obie ekipy mogą rywalizować za sobą o miejsce w najlepszej ósemce Wschodu. To jednak nie był udany początek dla Wizards i też Gortat nie wypadł najlepiej.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. Ale brzydkie te stroje Wizzards. W statystykach nie wygląda to źle, bo krótko grał. Po prostu musi się wpasować do drużyny i dłużej grać, a z czasem spokojnie powinien wyrabiać double-double. A i powinien pomyśleć nad nową ksywką bo hammerem to już dawno przestał być, a szkoda.

    0
  2. Gortat wygladal jak Bynum w meczu Cavs. Na zasadzie ‘Boze gdzie ja jestem’.

    Nie zna zagrywek, nie ma takie zaufania wsrod partnerow. Potrzebuje czasu na adaptacje. Musi sie ‘nauczyc Wizards’ a ‘Wizards musza sie nauczyc Gortata’.

    Plusem ktory zadziala na obie strony jest wspolna motywacja zeby cos osiagnac w tym sezonie. Na poczatek playoffs. Pozniej, zobaczymy – moze nowe kontrakt.

    Natomiast zawsze jak ogladam gre Marcina, to martwi mnie jego wysokie wychodzenie oraz podwajanie graczy z pilka. Wtedy zostawia swojego gracza co sie przewaznie zle konczy. Powinien sobie uswiadomic ze gra na piatce i ma pilnowac pomalowanego. Sorry, ale nie da robic wszystkiego. Jak bedzie dalej probowal robic wszystko, to zatraci swoj glowny atut przy negocjacjach nowego kontraktu – czyli swoj wklad w defensywe.

    0