Mavs chcieli gwiazdę, mają Montę Ellisa

4
fot. Bridges George / Newspix.pl

Po nieudanej próbie pozyskania Dwighta Howarda, Dallas Mavericks uruchomili swój plan B na ten offseason i rozpoczęli go od skierowania swojej uwagi w stronę Andre Iguodali. Tak samo zrobili Golden State Warriors, którzy razem z Mavs zostali poinformowani przez Dwighta jeszcze przed jego decyzją, o tym że wypadają z gry.

W tamtym momencie w dużo lepszej sytuacji była drużyna z Dallas, ponieważ Mavericks mieli pieniądze do dyspozycji i mogli od razu zaproponować Iguodali kontrakt. Warriors natomiast prowadzili desperackie próby pozbycia się Andrisa Biedrinsa i Richarda Jeffersona do drużyn znajdujących się poniżej salary cap. Był już moment, że w Oakland stracili nadzieję, że jest to możliwe. Udało się zrobić deal z Jazz w ostatnim momencie, jeszcze chwila i to Mavs sfinalizowaliby porozumienie z Iguodalą.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWłaściciele klubów o dealu Prochorow-Kirilenko: to bezczelne
Następny artykułSuns nie szukają wymiany Marcina Gortata, ale…

4 KOMENTARZE

  1. Hmmmm, sposób patrzenia na Dallas psuje ich to jedyne mistrzostwo, ale jakby zamknąć na chwile oczy i nie myśleć o tym tytule, to zatrudnienie Ellisa wpisuje się w totalną przeciętność tego teamu, który raz jest lepszy raz gorszy, choć bywał na szczycie. Trudno oczekiwać by w następnych latach ta drużyna wróciła nie do top4 ligi, ale chociaż top4 zachodu, inni się zbroją, a Dallas…

    0
  2. Cubanowi od czasu mistrzostwa koncepcja na budowę zespołu się lekko posypała, nie jest w stanie wygrać żadnej bitwy o dobrego wolnego agenta i tym samym zespół stoi w przeciętności. Dallas to takie Bucks, jak pisał Adam zespół umacniający się w przeciętności. Mimo roszad w tym sezonie, to i tak maksymalnie zespół na 8 pozycję i porażkę w pierwszej rundzie z Spurs/OKC/LAC czy GSW/Houston/Memphis. Dirk powinien zawijać manaty w przyszłym sezonie i pomyśleć o grze w zespole, który da mu możliwość gry o mistrzostwo. Houston potrzebowaliby takiego gracza jak on, ale wiązałoby się to z włączeniem takiego Asika w wymianę, o ile ten zostanie w Rakietach na nadchodzący sezon.

    0