
Największy koszykarz wśród Prezydentów USA właśnie zrobił in your face’a Mittowi Romney’owi i przedłużył swój polityczny mecz o dodatkowe czteroletnie OT. Tym samym na światowym boisku constans. Zagrywa Afroamerykanin, czyli piłka jest pokojowych rękach.
Pozostając w oparach politycznej konwencji przemijającego tygodnia dokonałem egzegezy żywotów koszykarzy NBA, którzy zamienili klimat rywalizacji sportowej na polityczne zapasy w błocie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bardzo fajnie napisane:)
Czarek na prezydenta!
zNYKajacy w najlepszej formie
zNYKający potrafisz poryć garnek. a tak na serio: byłbyś w stanie napisać nowe przygody Koziołka Matołka?
pseudo literacki geniusz ;) kurna, zazdroszcze kreatywności i umysłowej giętkości ;d
Troszkę przeginka z tym zakończeniem :P haha
Kornel M. był geniuszem prostoty, rymu, rytmu… Bardzo trudne zadanie… Kogo uczynić Matołkiem? Hmmmm…