The Punch

Cios. Potoczna nazwa wydarzenia, które miało miejsce 9 grudnia 1977 roku w hali The Forum w Inglewood, podczas meczu między Los Angeles Lakers i Houston Rockets. Na początku trzeciej kwarty skrzydłowy gospodarzy Kermit Washington uderzyły pięścią w twarz gwiazdę drużyny przeciwnej Rudy’ego Tomjanovicha. Tomjanovich doznał zagrażających życiu złamań kości twarzy, które wyłączyły go z gry na kilka miesięcy. Bójka i obrażenia jakich doznał Tomjanovich doprowadziły do dyskusji na temat brutalności w NBA i w konsekwencji do zaostrzenia przepisów, które miały od tej pory nie dopuścić do podobnych wydarzeń.

W latach 70. bójki w czasie meczów NBA były normalną praktyką i liga nie karała ich surowo. Na początku sezonu 1977/78 kolega z drużyny Washingtona Kareem Abdul-Jabbar złamał szczękę gracza Milwaukee Bucks Kenta Bensona i uniknął jakiegokolwiek zawieszenia. Sam Washington znany był z roli enforcera i “ochroniarza” Abdula-Jabbara i bardzo często wdawał się w bójki.

W meczu z Houston Abdul-Jabbar starł się w walce o zbiórkę z Kevinem Kunnertem. Gracz Rockets wygrał to starcie i rozpoczął podaniem kontratak swojej drużyny. Jeszcze przez chwilę jednak przepychał się z Abdulem-Jabbarem, by dopiero chwilę później pobiec do ataku. Kermit Washington, który przypatrywał się starciu, złapał Kunnerta za spodenki, by go spowolnić. Ten próbował odepchnąć go łokciem. Obaj gracze zatrzymali się i zwrócili twarzami do siebie. Co stało się później, do dziś nie zostało z całą pewnością potwierdzone, ponieważ kamera w tym czasie śledziła akcję ofensywną Rockets. Washington i część graczy Lakers twierdziła, że to Kunnert zadał pierwszy cios, natomiast center Rockets obstaje przy tym, że było na odwrót. W każdym wypadku obaj gracze wdali się w bójkę. Abdul-Jabbar próbował odciągnąć Kunnerta, co ułatwiło Washingtonowi uderzenie swojego rywala. Widząc całą sytuację, Rudy Tomjanovich postanowił rozdzielić walczących. Washington, odwrócony bokiem do niego, zauważył go kątem oka i myśląc, że ten chce go zaatakować, wyprowadził prawy prosty, który trafił rozpędzonego Tomjanovicha w twarz.

Tomjanovich był w stanie podnieść się o własnych siłach i udał się do szatni, skąd zabrano go do szpitala. Tam okazało się, że cios mógł być śmiertelny, bowiem spowodował wstrząśnienie mózgu, złamanie nosa, szczęki, oderwanie kości twarzy od czaszki i wyciek płynu rdzeniowo-mózgowego.

Nagranie z zajścia szybko zrobiło zawrotną karierę w telewizji, a Kermit Washington stał się wrogiem publicznym numer 1. Stało się tak, gdyż kamera uchwyciła jedynie moment uderzenia. Na taśmach nie zarejestrowano bójki, która do niego doprowadziła, więc Washington wyglądał, jakby wyprowadził cios bez żadnego powodu. Liga zareagowała, karząc go grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów i zawieszeniem na 60 dni – w tamtym czasie najdłuższym w historii. Los Angeles Lakers bardzo szybko zdecydowali się na wytransferowanie swojego zawodnika.

Cios Kermita Washingtona spowodował, że NBA zaczęła ostrzej karać wszelkie bójki na parkiecie. W kolejnym sezonie liga dodała też trzeciego sędziego, który miał zapewnić lepszą kontrolę nad zawodnikami w czasie meczu (ostatecznie koszty tego działania były zbyt duże i z pomysłu zrezygnowano po roku, by wrócić do niego dopiero po 10 latach).

Washington bardzo długo musiał borykać się ze złą opinią i choć zagrał w Meczu Gwiazd w 1980 roku, to zakończył karierę niewiele później w wieku zaledwie 30 lat. Rudy Tomjanovich również zakończył swoją przygodę z NBA przedwcześnie. Po odwieszeniu butów na kołek rozpoczął karierę trenerską, zdobywając z Houston Rockets dwa tytuły mistrzowskie w 1994 i 1995 roku.

Kulisy całego zajścia po raz pierwszy zostały opisane z większymi szczegółami w książce Davida Halberstama “The Breaks of the Game” jeszcze na początku lat 80. The Punch opisany jest tam jednak przede wszystkim z perspektywy Washingtona. Tomjanovich przez wiele lat unikał tematu. Dopiero w 2002 roku zgodził się opowiedzieć swoją część historii Johnowi Feinsteinowi, który napisał książkę w całości traktującą o tej sprawie (“The Punch”). Przy okazji promocji książki Washington i Tomjanovich po raz pierwszy udzielili wspólnego wywiadu. Dziś pozostają w dobrych stosunkach.