Garbage time

Przeciwieństwo crunch time’u. Końcówka meczu, w której wynik jest już dawno rozstrzygnięty (patrz: blowout), a trenerzy wpuszczają na boisko rezerwowych – często z samego końca ławki. W wolnym tłumaczeniu jest to “śmieciowy czas”. Są to fragmenty meczów, które nie są już najczęściej atrakcyjne dla kibiców, gdyż na parkiecie nie ma wtedy najlepszych graczy obu drużyn.

Garbage time rozpoczyna się najczęściej wtedy, gdy trener przegrywającej drużyny zdecyduje, że nie ma już szans na odrobienie strat i wpuszcza na parkiet graczy z końca ławki rezerwowych. Trener wygrywającej drużyny najczęściej, robi wtedy dokładnie to samo. Garbage time to zazwyczaj tylko ostatnich kilka minut meczów z dużą różnicą punktową, ale zdarza się, że niektórzy trenerzy niejako poddają spotkanie dużo wcześniej, czasem już na początku czwartej kwarty.

Dla wielu zawodników z głębokich rezerw garbage time jest szansą na pokazanie się na parkiecie i walkę o więcej minut w kolejnych spotkaniach, co prowadzi często do prób indywidualnych popisów i odejścia od taktyki ustalonej przez trenera. Oczywiście nie prowadzi się specjalnych statystyk dotyczących tych fragmentów spotkań.

Wyrażenie garbage time zostało rozpowszechnione przez legendarnego komentatora Los Angeles Lakers Chicka Hearna.