[post_list name=”rockets”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Najlepsza jednoosobowa armia w NBA. Rzucający obrońca o tunelowym spojrzeniu na grę. Być może najlepszy w historii gracz, jeśli chodzi o skuteczność wymuszania fauli, ale ma za sobą sezon, w którym jego przestoje w obronie były regularnie piętnowane w social media. Jego boiskową arogancję prawdopodobnie najlepiej opisuje fakt, że nikt w NBA nie zdobył więcej punktów w transition (505), ale też nikt nie biegał wolniej od niego (3.6 mil na godzinę; minimum 30 minut na mecz). Harden był nr 2 w NBA w liczbie celnych rzutów wolnych, miał career-high sezon w PER i asystach. Po dojściu Dwighta Howarda jego USG delikatnie spadł, ale skuteczność z gry wzrosła z poziomu 43.8% na 45.6%. Miał jednak dosyć nierówny sezon i nie potrafił przez dłuższy okres ustabilizować formy. Ma też za sobą rozczarowującą serię przeciwko Trail Blazers, w której kryty przez Wesa Matthewsa trafił tylko 37% rzutów, w tym zaledwie 16 z 54 za trzy.

2013: Elitarny kreator i rzucający obrońca eurostepujący sobie drogę do kosza, który w zeszłym sezonie zamienił rolę pierwszej opcji z ławki najlepszego teamu konferencji na rolę pierwszej opcji teamu nr 8, nie tracąc przy tym dużo na efektywności. W Houston używany był w ofensywie, którą równie dobrze nazwać moglibyśmy Hardenball – bo robił co chciał i rzucał tak jak chce tego ich GM – trójki, layupy i wolne. Był 5 strzelcem NBA PER-36 i miał 10 PER w lidze, bijąc też swój rekord kariery we wskaźniku asyst (25.7), czym m.in. sprawił że Rockets byli nr 2 w celnych trójkach z rogów. Doskonały w przerzucaniu piłki z górnego pick-and-rolla do rogów – lepszy w tym od niego może być tylko LeBron James. Nikt obecnie nie jest tak trudny do zatrzymania, gdy wchodzi pod kosz i próbuje wymusić faul. Kiedy nie gra przeciwko elitarnej obronie – wygląda jakby miał każdy faul jaki chce (nr 1 ligi w oddanych rzutach wolnych – 792). Miał szósty wskaźnik przechwytów wśród SG (2.4%), ale pozostawał najczęściej zupełnie poza schematami obronnymi i tam też grał często Hardenball, czyli na własną rękę. Wraz z dojściem Howarda jego odpowiedzialność i USG powinny nieco pójść w dół, a dodatkową energię powinien wykorzystywać na obronę i lepszą grę w crunchtime.