Kajzerek: Scary Terry

10
AP Photo
AP Photo

Jaylen Brown i Jayson Tatum rozgrywają historycznie dobre play-offy, jak na duet wschodzących gwiazd. Al Horford zapewnia doświadczenie, które sprawia, że Brad Stevens może gwałcić rywali swoimi ATO. Marcus Smart znów jest źródłem niestabilnej energii i impulsów napędzających drużynę. Wśród wszystkich przewag Boston Celtics, na jakie zespół wchodząc do play-offów mógł faktycznie liczyć, jest jeszcze jedna. Terry Rozier okazał się dla swojej ekipy czymś więcej niż miłą niespodzianką.

Nawet nikomu nie przeszło przez głowę, by stawiać Roziera w takim położeniu, gdy finalnie okazało się, że Irving nie wróci. Miał dzielić się obowiązkami z Shanem Larkinem i dostarczyć koszykówkę na miarę swoich możliwości. Nie zwiastowało to nic spektakularnego. Tymczasem młody gracz zupełnie nieoczekiwanie wyniósł swoją grę na nowy poziom. To jego trzeci sezon w lidze. Po dwóch mało przekonujących, Rozier wykorzystał okoliczności i pod nieobecność gwiazdy zaprezentował interesującą wartość. Rozwinął się jako profesjonalista i ma zadatki na lidera. Pytanie – czy stać go na więcej?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Zaskakujące półfinały Wschodu już dzisiaj mogą się skończyć
Następny artykułFlesz: Detroit Pistons powinni zagrać na siebie

10 KOMENTARZE

  1. Świetny art pokazujący jak dużo można zyskać pod dobrym trenerem z dobrym systemem. Jakiś czas temu zastanawiając się nad rozwojem Jasona Tatuma trafiłem na to:
    http://www.nbadraft.net/face-josh-jackson-vs-jayson-tatum
    Nie miałem okazji widzieć więcej niż raz w tym sezonie Josha Jacksona, ale nawet oglądając jego highlighty widać, że autor tego artykułu w niektórych rzeczach się pomylił. I to znacznie. Na pewno natomiast nie pomylił się w tym, ze rozwój zarówno Josha Jacksona jak i Jasona Tatuma będzie głównie zależny od środowiska w jakim się znajdą. I pomyśleć, ze Josh Jakcson sam z tego środowiska z hukiem zrezygnował (tak wiem, Danny i tak wybrałby Tatuma).
    Pytanie tylko czy sufitem Tatuma jest wyższy Allan Houston czy 95% Kevina Duranta.

    0
    • Tatum rozwija się naprawdę bardzo fajnie. Miał w tym sezonie mega farta że Hayward jest kontuzjowany i może grać tyle minut. Myślę że drugi sezon da nam kilka odpwiedzi.
      W ataku ma potencjał na bycie kozakiem a w obronie nie będzie problemem.
      IMO Tatum będzie lepszym graczem niż Jackson bo trafił na dobrego trenera i system w którym się odnajduje i bardzo szybko się uczy.
      Jackson gra w Suns tyle w temacie.
      Piątka Kyrie Brown Tatum Hayward AL będzie w przyszłym sezonie kozacka

      0
  2. Jason Tatum nie będzie ani Allanem Houstonem, ani Durantem. Bedzie zajebistym Jasonem Tatumem, którym za pare lat będą żyły rzesze fanów. Pięknie się rozwija i w piękne trafił środowisko.

    PS. Myśle, że 10 członków społeczności 6G pod wodzą Brada Stevensa też przeszłoby choć jedną runde PO :) A pewnie i tak nie dostanie “Trenera roku”…

    0