Flesz: 25 najefektowniejszych akcji sezonu (+ bonus)

8
fot. Cavs Nation.com
fot. Cavs Nation.com

Czy wiesz, że DeMar DeRozan w ostatnim sezonie zwiększył udział rzutów za trzy w całości oddanych przez siebie rzutów z 9% do 21%?!

Albo, że aż 51 z 65 rzutów za trzy Toronto Raptors oddanych zostało w play-offach z obrońcą Washington Wizards w odległości 1,3 metra lub dalej?!

Jest spora szansa, że o tym wiesz, ale póki pierwsza runda play-offów rozkręca się i od wtorku do niedzieli każdego dnia rozgrywane są 3 lub 4 mecze, wróćmy się jeszcze na chwilę do minionego sezonu regularnego i zróbmy to inaczej, niż we Fleszu zwykliśmy to robić. Myślisz, że i ja nie oglądam Top-10’s?


Wczoraj wieczorem NBA i TNT ogłosiły nominacje do najlepszych akcji sezonu. Mamy po 5 kandydatów w każdej z 5 kategorii i możemy głosować na wybrane przez siebie akcje za pośrednictwem oficjalnej strony NBA lub Twittera, Facebooka, Instagrama, wpisując np Larry Nance #DunkOfTheYear

Zwycięzcy ogłoszeni zostaną w trakcie finałów Konferencji Zachodniej i staną się automatycznie 5 akcjami nominowanymi do wyróżnienia “Play of the Year”. Zwycięzca tego definitywnego plebiscytu ogłoszony zostanie 25 czerwca podczas wręczenia nagród NBA za sezon regularny 2017/18 (tak, to znów odbędzie się dopiero 25. czerwca i nie – nie wiem ile Adrian Wojnarowski otrzymuje od NBA za niesprzedawanie nam do tego czasu listy zwycięzców).

#DunkOfTheYear

Pierwsza nominacja jest oczywista. To Khris Middleton narzucający w kontrataku alley-oop do Giannisa Antetokounmpo i The Freak przeskakujący ponad Timem Hardaway’em Juniorem, nad jego słabym sezonem i nad jeszcze jednym słabym sezonem New York Knicks.

A wszystko to w Madison Square Garden:

“Nie widziałem go. Słyszałem tylko jego kroki” – Tim Hardaway Jr

Giannis na Instagramie śmiał się z Middletona za słabe podanie, co było uroczym żartem.

Ale dzień po tym dunku Bucks ruszyli ze sprzedażą koszulek “THE DUNK”. I właśnie dlatego mam problem z tym, żeby samemu głosować na ten wsad.

Po pierwsze wykonanie tej koszulki to jak prasowanka zespołu muzycznego Metallica. Zresztą sam kadr pozostawia wiele do życzenia. Po drugie, Giannis nie był zadowolony, że Bucks umieścili te koszulki w sprzedaży i następnie zostały one wycofane.

OWN IT.

OWN IT, EVERYBODY

Teraz DeMar DeRozan wsadzający nad Anthony’m Tolliverem.

Popatrz szybko na zegar i popatrz na wynik:

Clutch-dunk.

Ale dwie rzeczy, które nie podobają mi się tu to wykonanie i fakt, że jest to dunk nad Anthony’m Tolliverem.

#TatuśAlert

Trzeci wsad to Tatuś LeBron James obracający Jusufa Nurkica w plakat i pozostawiający bośniackich kibiców z nowym ulubionym graczem do poszukania.

Poczekaj do 40 sekundy, zaufaj mi:

Co lubię w tym wsadzie najbardziej to replay. Za samo pierwsze ujęcie, za moc i wzrok Tatusia może być to silny rywal dla pseudo-vince’a Giannisa.

Czwarty wsad to rookie Donovan Mitchell, który we wtorek praktycznie wygrał dla Utah mecz nr 2 serii z Oklahomą, ale już pod koniec października wszedł na wielką scenę:

Mógłbym skłamać, że jest tutaj mnóstwo rzeczy, które luuuubię w tym dunku (głównie tło), ale nie. Kompletnie nie.

I czas na myślę trzeciego z faworytów i ten dunk też ma dobry replay, a nawet dwa czy trzy:

#BekazKD

Jeśli dobrze się przyjrzysz, możesz zauważyć duszę Kevina Duranta zmiażdżoną przez Nance’a.

Ale to tylko dobre zdanie, bo dusza Kevina Duranta jest już zmiażdżona na długo przed wsadem. Jest to więc praktycznie wsad nad tym co zostało z duszy Kevina Duranta po tym jak zmiażdżona została ona w bataliach KD z internetem latem zeszłego roku.

To bardzo dobry meczowy dunk, ale Nance Junior miał dużo lepszy dunk sezon temu na Brooku Lopezie.

Jest kilka posterów, których brakuje. Osobiście widziałbym w tej piątce plakat Playoff P na Derricku Favorsie – za styl, za siłę i sylwetkę w powietrzu. Ale mam man-crush na sylwetce w powietrzu Paula George’a. Więc to wszystko tłumaczy.

Zauważyłem za to w trakcie sezonu to, że wiele 360 dunków w kontrataku przechodzi bardzo szybko w zapomnienie. Już nie ekscytujemy się nimi. Ta liga stała się całkiem atletyczna.


#ClutchShotOfTheYear

Teraz fantastyczny rzut Devina Bookera przeciwko Milwaukee Bucks.

Popatrz, że jeszcze zanim Paco dostał piłkę, wypracował sobie miejsce, żeby oddać ten rzut i wyglądać przy nim jak jego idol:

Mój problem z tym rzutem polega na tym, że był to rzut tylko na dogrywkę i że nie wiem w zasadzie co to za gracz Bucks był pod Bookerem. I że jego klub gra w G-League.

#TatuśAlert

Przypominam sobie te akcje na bieżąco wrzucając je i myślę, że będzie trudno pokonać tę wyżej.

Mój jedyny problem z tym zagraniem polega na tym, że zawodnicy cieszący się razem z Jamesem zostali następnego dnia przehandlowani. Tak Lordzie Isaiah wygląda wielkość i zdrowe biodra. Przypatrz się. Ale właśnie dlatego może dodaje to samemu wsadowi (wsadu) wątku sentymentalnego. To już co kto lubi.

Timing pisania o trzecim z kandydatów jest średni, bo nowonarodzony syn Damiana Lillarda nosi właśnie ojca na rękach w serii z Pelicans (i Jruth!), ale:

To bardzo mocny kandydat.

Jest poza, wiadomo czyj czas i obrońca na przeciw jest wysoki. Sam rzut jest trudny. W dodatku wpisuje się w legendę Rose Garden i pokonywania Lakers. Może tylko właśnie fanów Lakers zabraknąć, żeby zagłosować na tę akcję, a na pewno ich ilość głosujących na inne akcje, niż ta, Lillardowi nie pomoże. Ok, to już było zbyt skomplikowane.

Kibice Lakers nie będą głosować też na czwartą nominację, ale jeśli lubisz wszystko co związane z dzielnie grającą w tych play-offach drużyną Boston Celtics – brzmi to już jak klisza he he – to jest Twoja clutch-akcja sezonu:

Jest tutaj żart o Ericu Bledsoe, ale sam robi z siebie żart.

Piątym kandydatem jest akcja jeszcze z samego początku sezonu i kto wie, czy nie najlepsza z nich wszystkich:

Tylko, że problem polega na tym, że dzień później NBA ogłosiła w raporcie sędziowskim o 2 ostatnich minutach meczu, że zasłona Karla-Anthony’ego Townsa, od której na linii połowy odbił się Paul George, była nielegalna.

Myślę, że wygra Tatuś, ale myślę, że jest mnóstwo akcji, które mogłyby być w tym zestawieniu. Możesz je wszystkie obejrzeć poniżej lub przeskoczyć dalej. Polecam przeskoczyć dalej, bo jestem on-fire.


#AssistOfTheYear

Wchodzimy na terytorium San Antonio Spurs, czyli pięć wyświetleń:

This is amazing.

I jestem prawie pewien, że Kyle Anderson dokładnie do samego końca wiedział co się dzieje.

Ale wystarczy Spurs – teraz znów Giannis. Tym razem z podaniem centra linii ofensywnej w futbolu:

Osobiście nie lubię tego typu podań, bo zawodnicy nigdy nie są w 100% pewni, że piłka faktycznie dotrze tam gdzie planują.

W tych podaniach jest zazwyczaj bardzo dużo szczęścia – więcej niż na to wygląda – i lepiej te podania wyglądają, niż to co w głowie mają sami zawodnicy. Jeśli próbowałeś kiedyś podawać do kontry, będąc tyłem do niej, wiesz o czym mówię. Nie?

#TATUŚALERT

Jeśli zatrzymasz tę akcję na 5-6 sekundzie możesz docenić ją dużo bardziej, niż te często fejkowane no-look passy patrzę w trybuny bo zawsze patrzę w trybuny bo patrzę zawsze w trybuny.

Z drugiej strony, to byłoby przedziwne, gdyby James miał podać metr obok do Kyle’a Korvera i jeszcze patrzył mu się w oczy. Kazdy, ale nie James.

Na koniec, Tatuś miał ojcowskie instynkty i wiedział, że dwóch obrońców ODbiegnie od Ante Zizica:

19042018lj

Może dlatego, że to tylko Ante Zizić.

#SynuśAlert

Co najbardziej lubię w tej akcji, to, że jest to sezon Bena Simmonsa zamknięty w jednym highlighcie.

Wiadomo, że w okolicy są tylko Enes Kanter i Beas, ale luz Simmonsa w kontrataku, coś a’la rezygnacja z rzutu, trwoga obrony… Simmons w kontrataku jest praktycznie połączeniem siły fizycznej LeBrona z wizją Magica. To poważna teza, ale może tak być.

Jeśli natomiast myślałeś, że wśród kandydatów do najlepszego podania sezonu 2017/18 zabraknie Milosa Teodosica, to źle myślałeś.

To jest podanie oburącz tyłem przez prawe ramię w pick-and-rollu do rolującego gościa i tu gdzie siedzę, żadne z czterech wyżej wymienionych podań nie jest nawet blisko!

Nie widzieliśmy nigdy takiego podania w NBA, ale kiedy wrzuciłem je tamtego dnia na Twitter, miałem może z 2 lajki. Ja nie wiem co Wy oglądacie.


#BlockOftheYear

Hassan Whiteside przechodził się w tym sezonie po Milwaukee Bucks jak w swoich najlepszych czasach. Które właśnie mijają. Ale kto by pomyślał, że Hassan to także bardzo dobry nauczyciel?

Bam Adebayo ukradł tę piłkę i może też ukraść niedługo miejsce Hassana w Miami.

To było za proste.

Uwaga znów Giannis. Ale musimy pokazać to w całej sekwencji. Przeczekaj tam spokojnie kilka sekund, czekając na rozwinięcie.

Zaufaj mi:

Jeśli pięć najlepszych akcji tego sezonu ma zostać wybranych spośród zwycięzców pięciu kategorii, powinniśmy mieć tę sekwencję do wyboru.

Czas na trzecią nominację i jeśli z kolei miałoby na liście bloków zabraknąć Marquesa Chrissa, to naprawdę nie wiem czego innego miałby Marquese Chriss szukać w NBA.

Mój problem z poniższą akcją polega na tym, że oba zespoły tankowały i w gruncie rzeczy może Chriss powinien dopuścić Taureana Prince’a do wygrania meczu.

Drugi problem mam taki, że nie wiem nawet czy Prince zdołałby to skończyć…

Ale wiesz… G-League.

Wreszcie jakaś inna nominacja. Z innej bajki. Poświęć jej minutę.

Oto Anthony Davis w drodze po swoje triple-double, w którym 11 marca zablokował 10 rzutów Utah Jazz. Oto kilka z nich:

Cóż, będzie trudno być nominowanym z całym highlightem, a żaden z tych bloków nie został wyodrębniony.

Giannis wciąż ma więc szansę.

ALBO MIAŁ SZANSĘ:

Those were the days…

Myślę, że mamy zwycięzcę. Zagłosuję na Kristapsa Porzingisa. Kochamy te akcje obrona-dunk dużo bardziej, niż blok i o sorki zaczymam się i rzucę za czy.


#HandleOfTheYear

Teraz kategoria, w której nie powinienem się wypowiadać, bo mam tylko jeden cross. I jest to cross, którym schodzę z asfaltu, gdy nikt już na mnie nie patrzy. Jeśli piłka źle skozłuje, to skozłuje najczęściej na trawę poza boisko i wtedy mogę po prostu udawać, że już idę, idąc po nią. A czasem po prostu muszę już pójść, bo nie można się wracać po czymś takim…

Mam przeczucie, że wiesz kto tę kategorię wygra, aaaaale sprawdźmy czterech pierwszych kandydatów.

Kyrie przeciwko innemu gościowi w koszulce Bucks:

Nie będę tego komentował.

Teraz Josh Jackson oglądający Wiedeń:

Ładnie i ciasno.

Nie znam się na crossach tak dobrze, ale zastanawiam się kto je wybierał. Jakiś hejter Lakers chyba…

A czwartym kandydatem jest Chris Paul przeciwko Spurs i tu problem polega na tym, że to było przeciwko Spurs, więc trudno znaleźć to w internecie. Mówiąc szczerze nie pamiętam i nie wiem o który cross chodzi.

Ale dlaczego ten cross nie jest nominowany?

Nie wiem. Tym bardziej, że w tym wypadku “breaking ankles” niemal dosłownie doprowadziło do złamania kostki, czy w tym wypadku skręcenia.

I na koniec coś, co bardzo trudno będzie przebić. Nie tylko w tej kategorii.

Wiesz czego tu cały czas brakowało:

Absolutnie najlepszą rzeczą w tej akcji jest moment.

Moment, czyli fantastyczny sezon Houston Rockets.

Moment, czyli MVP sezon Jamesa Hardena.

Moment, czyli blowout Rockets na Clippers już w pierwszej kwarcie.

Moment, czyli ta chwila, gdy Harden patrzył się na Wesa Johnsona i …oblizał usta? Tak, oblizał usta. I gdyby nie trafił tej trójki mógłby znaleźć się w jakimś innym zestawieniu.

Niedawno ukazał się tekst o Hardenie w GQ – jest też nominowany razem z Królem, Kuzmą, Westbrookiem i Nickiem Youngiem w szóstej kategorii #BestStyle – i w tym profilu mu poświęconym Harden opowiada o tej akcji, i jak to kilka tygodni później spotkał się z Johnsonem. Potraktuj to jako teaser jednego z najlepszych tekstów, które ukazały się za Atlantykiem w tym sezonie (i zdjęć).


Tak więc raz jeszcze – z przeprosinami dla Point Goda – powyżej 24 akcje, na które można głosować za pośrednictwem mediów społecznościowych (np James Harden #HandleOfTheYear) lub oficjalnej strony NBA.

A na koniec, żeby Flesz pozostał Fleszem, przynerdzijmy z odpowiednikiem akcji Hardena, czyli Justise Winslow broniący CJ’a McColluma jak boss:

Poprzedni artykułDniówka: Blazers walczą o życie w Nowym Orleanie. Embiid raczej nie zagra w G3
Następny artykułWake-Up: Pelicans zniszczyli Blazers. Embiid wrócił i Sixers wygrali w Miami

8 KOMENTARZE

  1. imho – najlepiej pokazywać akcje tego typu ludziom, którzy mówią: “lubię koszykówkę, ale to nie to samo jak grał Jordan” – czyli moje pokolenie 35+, które odpuściło śledzenie NBA i słyszą tylko od czasu do czasu o double – double Gortata.
    No i wczoraj pokazałem koledze takiemu wsad LBJa na Nurkiciu – dosłownie kapcie mu spadły, od razu poprosił o link, wysłał do kolejnych pięciu kolegów i powiedział, że to jest akcja przez duże A.
    I dlatego ten slam dunk jest dla mnie play of the year. Z całym szacunkiem dla Porzingoda/Porzinprince’a, który jest close second.

    0