Dniówka: Co dalej z Lakers? Blazers bez Harklessa. Walka o #3 na Wschodzie

2
fot. Javier Rojas / Newspix.pl
fot. Javier Rojas / Newspix.pl

Przyszłość Los Angeles Lakers będzie jedną z największych historii nadchodzącego offseason obok decyzji LeBrona Jamesa, bo też może on przenieść się właśnie do LA. Już od zeszłorocznych wakacji bardzo dużo spekuluje się o tym, że najlepszy zawodnik świata mógłby pomóc odbudować potęgę Lakers, którzy przygotowali się, żeby o niego zawalczyć.

James ma w Los Angeles dwa domy, miałby tutaj świetne warunki do rozwijania swoich biznesów, czy też okazję do podboju Hollywood, bo marzył o Oscarze jeszcze zanim Kobe go zdobył. Teoretycznie idealne warunki do spędzenia ostatnich lat swojej kariery i przygotowania się do  tego, co będzie po odwieszeniu butów na kołku. Ale LeBron nie jest jeszcze na tym etapie kariery, żeby myśleć o jej zakończeniu. Mimo 33 lat nadal jest w fantastyczniej formie, pozostaje najlepszym koszykarzem NBA i cały czas celem dla niego jest powiększenie swojego dorobku mistrzowskich pierścieni. Tymczasem z młodymi Lakers nie będzie miał perspektyw na szybkie włącznie się w walkę o tytuł, czy nawet o finały, będąc w tej samej konferencji z Warriors i Rockets. To mocno osłabia szanse Lakers na przekonanie go, ale mają spore pole manewru, więc mogą kombinować, żeby stworzyć zespół, do którego James będzie chciał dołączyć.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (601): Panie Robercie Pan Się Nie Boi
Następny artykułWake-Up: 56 punktów Townsa. Game-winner Browna. Uraz Embiida. LeBron dogonił MJa

2 KOMENTARZE

  1. Ball jest rozczarowaniem to oczywiste. Jego rzut jest alarmujący ale…
    To jego pierwszy sezon, jest dobrym obrońcą, wydaje się rozsądnym gościem (w przeciwieństwie do ojca), jest szansa na to, że będzie z niego jeszcze dobry PG w s5.
    Czy taki start up: PG – Ball, SG – Hart, SF – Ingram, PF – Kuzma i do tego PRZEKOZACKI CENTER pokroju Antonio Davisa, bądź Embiida to nie jest w perspektywie 2 -3 lat zespół na finały? Jasne musieliby najpierw pozyskać tego AD (Embiid pewnie szybko się nie ruszy oz 76’ers), no ale właśnie czy oni nie są o jednego Franchise playera na C od bycia za 2 lata kontenderem, jak GSW już nie będą tacy straszni?
    Czy cierpliwość w przypadku LAL nie jest najlepszym rozwiązaniem? Oczywiście mogą iść po PG byle nie pozbywali się jeszcze teraz tego core’u w postaci ww. 4 graczy.

    0