Flesz: 76ers nie potrzebują Fultza, żeby wygrać Wschód

28
fot. Philadelphia Inquirer
fot. Philadelphia Inquirer

Sześć meczów rozegrano ostatniej nocy, w trzech grały drużyny z B-League i oczywiście wszystkie trzy przegrały. Ale mieliśmy trzy interesujące matchupy średnich-do-dobrych drużyn z Top-20 NBA.

Dwyane Wade był klasykiem w Wade County, rzucając efektywne 27 PKT w pierwszej w tym sezonie wygranej z 76ers 102:101. Ale patrzył też jak J.J Redick w ostatniej sekundzie pudłuje czystą trójkę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Clutch D-Wade. Powrót Millsapa. Mecz Bobana. Triple-double miesiąc LeBrona
Następny artykułDniówka: Chris Paul ponownie wraca do LA. Spurs czekają na Leonarda. Comeback Emeki

28 KOMENTARZE

  1. Czy progres Satoranskiego jest sustanable? Od czasu kontuzji Walla:
    29.min/11.3 pkt /6.0 as/3.4 reb/1.5 st/ na 57%/ 52% za3/ 100% ft.
    http://on.nba.com/2ovPnrP

    Czyżby Wizards potknęli się w końcu o dobrego zmiennika dla Walla? Wygląda na to, że Ernie potrafi czegoś nie spaprać. Wave Papi, Porter i Satoransky wygladają dobrze, żeby nie powiedzieć b.dobrze. W zasadzie na wschodzie nie ma teamu, którego Wizards powinni się bać (oprócz Hornets :D).

    0
    • Sato przede wszystkim nie traci piłki, fajerwerków w koźle brak ale efektywność wysoka. Na dodatek jest długi, tak a propos 2metrowych rozgrywających z Palmy, myśli jak gra, z góry też da, złapie alley oopa w kontrze, w obronie się dobrze ustawi. Dobry gracz

      0
      • Net rating najwyższy w zespole 11.9 Defensive rating też. Niezły grajek.

        Ale teraz przed Wizards stretch 11 meczy, wszystkie z playoffowymi zespołami: Warriors, Pelicans, Heat 2x, Raptors, Pacers 2x, Timberwolves, Celtics, Spurs, Nuggets. Zobaczymy, czym są Wizards.

        Jeśli będzie chociaż 5-6, będzie dobrze, ale powrót Walla w połowie miesiąca, albo bardziej po koniec, może zepsuć dobrą chemię, jeśli będzie zamrażać piłkę, znów zaczną się dyskusje…

        0
        • Wróci Wall i skończy się wychwalanie Sato, bo znów będzie grał mało i nieefektywnie. O to mi właśnie chodzi. W tej lidze może być sporo takich zawodników, którzy normalnie szału nie robią, ale gdy dostaną więcej minut, to nagle okazuje się, że jednak potrafią dużo więcej niż sądzimy;)

          0
      • To jest problem gdy grasz w 2 unicie, ze zmiennikami i do tego mało minut. Sato ma kiepski drybling i pod presją obrońcy często oddaje piłkę Bealowi, ale zdaje sobie z tego sprawę i dzieki temu ma bardzo dobry współczynnik asyst do strat. Kontuzja Walla na pewno go podbuduje i doda pewności siebie zwłaszcza jeśli chodzi o zdobywanie punktów.

        Wall ma słaby sezon. Nie wiem czy to kwestia tego, że grał z bólem, ale kontuzja nie tłumaczy podejmowania tylu kretyńskich decyzji na parkiecie.

        Gdy Wizz grali z Wallem to patrzyłem na te mecze i byłem załamany, że Scott Brooks nie potrafi ułożyć tej drużyny, bądź co bądź, z ogromnym potencjałem. Jak patrzę na ich grę teraz to chyba dochodzę do wniosku, że to nie do końca jest jednak wina trenera ;)

        0
      • Wiem że młodzi i to co jest obecnie i tak lepiej wygląda niż przed sezonem obstawiałem a jestem fanem procesu,jednak naprawdę te niektóre przegrane mecze wyglądały fatalnie i głownie idzie to na konto Browna.Mając Embiida nie ma co patrzeć bardzo do przodu a tu jest szansa na naprawdę fajny seed i dobry rezultat już w pierwszym sezonie po tankowaniu.

        0
        • Mając Embiida trzeba przede wszystkim patrzeć do przodu. NBA to liga talentu, jasne ale przede wszystkim liga talentu opartego na doświadczeniu. W 76ers tego nie ma to i końcówki będą przegrywane. Mecz z Heat to najlepszy przykład tego, że Brown zrobił wszystko jak należy, a spieprzyli Simmons, bo nie trafił wolnego, i Reddick bo nie trafił wiiiiiiiiide open trójki. Nie cierpię takiego uogólniania ad personam, bo wtedy można wszystko zarzucić. Jak przychodzimy do szczegółów to łatwo zaprzeczyć takiej ogólnej uwadze i okazuję się, że jest mylna, nieprawdziwa.

          0
  2. Co do Sixers, to damn, czy Brett nie mógłby po prostu wyrzucić Amira z rotacji? Nie pamiętam czy w Palmie, czy w PnŻ, chyba w Palmie, było mówione ostatnio o takich gościach, którzy są już tylko i wyłącznie wyrobnikami, chcą jeszcze pograć te 2-3 lata, przytulić trochę hajsu i tyle. No i on jest dokładnie takim gościem.

    W obronie jest niezły, to kwestia doświadczenia, ale patrząc na to jaki jałowy jest w ofensywie, to wypadałoby, żeby był lepszym rim protectorem. Grając z nim w 5-tce Sixers ataki konstruują właściwie w 4-osobowym składzie. A biorąc pod uwagę, że Sixers grają często Benem, który za 3 nie rzuca, i TJ-em, który za 3 rzuca rzadko, to takie ustawienia wyglądają fatalnie, tym bardziej, że Amir jest niesamowicie ślamazarny w ataku i nawet na pusty kosz często nie rzuca…

    Jego zupełnym przeciwieństwem jest myboi Richaun, który mam nadzieję, ze dalej będzie dostawał minuty. Fajnie, że Sixers grają nim na 4-ce, ustawienia z Embiidem są świetne, ale powinni też częsciej grać nim jako back up centrem, bo gość ma świetną energię, no i może być tylko lepszy.

    Jest bardzo hustle graczem, w tym sezonie jego % za 3 jest masakryczny, no ale próbka to 24 rzuty. W zeszłym sezonie przy o wiele większej próbce miał ponad 35%, co jak na jego charakter jest spoko wynikiem.

    Tough loss, niestety na własne życzenie, no ale sezon i tak wygląda lepiej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.

    Co do reszty, to fajne zespołowe zwycięstwo Wizards. #pdk

    0
  3. Nie rozumiem dlaczego Maciek ostatnio tak czepia się Haywarda. Gość w trzech wcześniejszych sezonach opuścił tylko 17 meczów (Parsons 85, Gallinari 71). W tym bardzo szybko przydarzyła się pechowa kontuzja. Ale nie ma co go porównywać do Gallinariego czy Parsonsa, którzy po wyleczeniu kontuzji zaraz łapią następną.
    Jedyna rzecz jaką ich łączy to to co Maciek napisał, biały, 27-29 letni skrzydłowy. Absolutnie nie wrzucałbym go do tego samego worka.

    0
  4. Przez ostatnie 7 sezonów drużyny w których grał Lebron James był dużo bardziej utalentowane niż druga najlepsza drużyna wschodu w tym sezonie to się skończyło. Sześć miesięcy w NBA jest jak 100 lat w średniowieczu. Irving w sierpniu 2017 roku zrobił genialny ruch z perspektywy już Marca NBA 2018 roku cytując klasyka wyjebał Freda ,, nie ty nas tylko ja ciebie’’ Co oznacza że nie dostanie znowu w spadku 2018 rozoranych Cavs.

    0