Wake-Up: Thriller w Houston. Clutch Smith Jr. Świetny Beal. NBA zakończyła 2017 rok

9
fot. League Pass
fot. League Pass

Witamy w 2018!

Osiem meczów rozegrano na zakończenie minionego już roku i była to całkiem ciekawa noc w NBA, której najważniejszym wydarzeniem był przedłużony o dwie dogrywki thriller w Houston.

Spędzając Sylwestra z NBA drugi rok z rzędu najlepiej było postawić na Jamesa Hardena, choć on niestety nie dotrwał końca spotkania i opuścił parkiet z kontuzją ścięgna udowego.

Ja po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie dotrwałem do północy i nawet potem nie obudziły mnie hałasy wystrzałów. Chyba się zestarzałem, bo doszedłem do wniosku, że przy małych dzieciach nie ma co tracić nocy, kiedy każda godzina snu jest na wagę złota. Wyspanie się i brak kaca to w tym momencie dla mnie dużo lepsze rozwiązanie niż kilka godzin imprezy czy tym bardziej siedzenie przed telewizorem do dwunastej. Ale mam nadzieję, że Wy chociaż dobrze się bawiliście. A jak będziecie dochodzić do siebie to polecam obejrzeć mecz między Houston Rockets i Los Angeles Lakers. Dużo się działo, więc można się szybko rozbudzić.

Chicago @ Washington 110:114 (Mirotić 21 – Beal 39)
Minnesota @ Indiana 107:90 (Butler 26 – J.Young 26)
Brooklyn @ Boston 105:108 (Hollis-Jefferson 22 – Irving 28)
LA Lakers @ Houston 142:148 2OT (Randle 29 – Harden 40)
Dallas @ Oklahoma City 116:113 (Barnes 24 – Westbrook 38)
Charlotte @ LA Clippers 98:106 (Walker 30 – Williams 40)
Memphis @ Sacramento 114:96 (Evans 26 – Cauley-Stein 21)
Philadelphia @ Phoenix 123:110 (Sarić 27 – Booker 32)

* James Harden wypadł z gry w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, po tym jak poprowadził comeback Rockets, którzy w trzeciej kwarcie przegrywali -17. 13 ze swoich 40 punktów zdobył w czwartej kwarcie i miał 11 asyst.

Do pierwszej dogrywki celną trójką na 17 sekund przed końcem doprowadził Gerald Green, dopiero co kilka dni temu podpisany przez Rockets. W odpowiedzi Kyle Kuzma spudłował z dystansu, ale za chwilę Lakers mieli jeszcze 0.7 sekundy na rozegranie ostatniej akcji, ponieważ Eric Gordon wyszedł na aut. I niewiele brakowało, żeby skończyło się to niesamowitym game-winnerem.

Rockets stracili Hardena, ale mogli liczyć na Chrisa Paula, który 15 ze swoich 28 punktów zdobył w dwóch dogrywkach. Na 4 sekundy przed końcem pierwszej świetną akcją dał prowadzenie gospodarzom, ale Brandon Ingram wymusił faul dostając się do kosza i wykorzystał wolne, a kolejnego rzutu tuż przed końcową syreną Paul nie trafił.

Na finiszu drugiej dogrywki bohaterem był PJ Tucker. Miał kluczową zbiórkę w ataku po nieskutecznej penetracji Paula i na 5.7 sekund przed końcem zdobył punkty, które przełamały remis. Natomiast w kolejnej akcji wybił piłkę Kyle’owi Kuzmie i potem już Paul rzutami wolnymi przypieczętował zwycięstwo Rockets. Przerwali tym samym serię pięciu porażek z rzędu.


Paul miał 28 punktów, 6 zbiórek i 10 asyst. Trevor Ariza trafił 6/10 za trzy na 26 punktów. Clint Capela wrócił do gry.

Najlepszym strzelcem gości był Julius Randle, który zdobył najlepsze w sezonie 29 punktów, a do tego zebrał 15 piłek i zaliczył 6 asyst, ale z powodu sześciu fauli wypadł z gry w pierwszej dogrywce. Tyler Ennis zastępujący w piątce Lonzo Balla miał 20 punktów i 11 asyst, a grający w miejsce KCP Josh Hart dołożył 26 punktów.

Grał też Alex Caruso.

* Mavericks zakończyli 2017 rok jako najgorętsza drużyna NBA i to do nich należy obecnie najdłuższa w lidze seria 4 zwycięstw. Do wygranej w Oklahomie poprowadził ich clutch Dennis Smith Jr, który 11 ze swoich 19 punktów zdobył w ostatnie 99 sekund meczu. Jego dwie kolejne trójki dały prowadzenie gościom, a potem utrzymał je dostając się do kosza i też trafił z linii.

Russell Westbrook zanotował kolejne triple-double mając 38 punktów, 15 zbiórek i 11 asyst, ale spudłował rzut, który mógł doprowadzić do dogrywki. Paul George zdobył 25 punktów, a Carmelo Anthony 21.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł12G: Zapowiedź Week 17 (Playoffowe scenariusze + Wolna Agentura nadchodzi)
Następny artykułKolanowski: Następca Shaqa, którego nigdy nie było

9 KOMENTARZE

  1. Adam, ja Ci się wcale nie dziwię☺ Mi co prawda udało się dotrwać do północy, ale niedługo później też poszedłem spać. A w nagrodę mój mały bajtel zafundował mi pobudkę o 6 rano. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu to o tej godzinie bym się raczej kładł spać po Sylwestrze a nie wstawał w Nowy Rok☺

    0