12G: Zapowiedź Week 17 (Playoffowe scenariusze + Wolna Agentura nadchodzi)

2
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Play-offy play-offami, ale to Jimmy Garoppolo wydaje się być największą historią końcówki sezonu regularnego 2017. NFL nie zmieni  jednak nagle zasad i nie utworzy dodatkowego miejsca w play-offach dla San Francisco 49ers.

Po transferze z Patriots za drugorundowy pick Jimmy G poprowadził Niners do czterech kolejnych zwycięstw i wciąż nie przegrał meczu jako starter w swojej karierze (6-0). Tydzień temu wspólnie z Kyle’m Shanahanem rozmontowali nr 1 obronę Jacksonville Jaguars 44-33 i momentami wyglądali jak zespół Falcons, który eksplodował w sezonie 2016. Ścieżki receiverów były otwarte, fullback (Kyle Juszczyk) zaskakiwał linebackerów, a Jimmy G operował, jak Top-10 quarterback w tej lidze, którym bardzo szybko się stał.

W Week 17 miało dojść do starcia 49ers i ofensywnej petardy obecnego sezonu, czyli Los Angeles Rams Seana McVay’a, ale “nie dojdzie”. Nie zagra najgorętszy do wczoraj kandydat do MVP, król championship-weeku lig fantasy Todd Gurley, a także najlepszy obrońca NFL Aaron Donald. Nie zagrają też Goff, Whitworth i Sullivan.

Week 17 to właśnie taki tydzień. Najpierw wgląd w swoją własną sytuację, a w trakcie meczu patrzenie na wyniki w innych meczach i sadzanie zawodników czasem po pierwszej serii, po pierwszej kwarcie, a czasem po pierwszej połowie. Zanim przejdziemy do omówienia spotkań, które mają dziś stawkę i matematycznie prześledzimy kto i o co dzisiaj gra, spójrzmy na to co już wiemy.

Jeszcze tylko szybko info techniczne: w play-offach na bieżąco będziemy dodatkowo robić z Karolem podcast. Pierwszy już przed przyszłotygodniową rundą WildCard. Spróbujemy być dwa razy w tygodniu, na pewno będziemy co najmniej raz.


Co wiemy?

AFC

Bye-week w 1. rundzie play-offów: New England Patriots (zwycięzcy AFC East), Pittsburgh Steelers (zwycięzcy AFC North)

Awans do play-offów: Jacksonville Jaguars (zwycięzcy AFC South), Kansas City Chiefs (zwycięzcy AFC West)

Kto ma szansę na awans do playoffów: Baltimore Ravens, Tennessee Titans, Los Angeles Chargers, Buffalo Bills

NFC

Bye-week w 1. rundzie play-offów i przewaga boiska w play-offach NFC: Philadelphia Eagles (zwycięzcy NFC East)

Awans do play-offów: Minnesota Vikings (zwycięzcy NFC North), Los Angeles Rams (zwycięzcy NFC West), New Orleans Saints, Carolina Panthers

Kto ma szansę na bye-week: Vikings, Panthers

Kto ma szansę na awans do play-offów: Atlanta Falcons, Seattle Seahawks


Rozwiązań przed Week 17 jest mnóstwo. Niektóre zespoły od osiągnięcia jedynego, możliwego celu dzieli w niedzielę po prostu zwycięstwo. Inne potrzebują kombinacji kilku rzeczy. Dzisiejsza zapowiedź będzie właśnie pod tym kątem.

(10-5) Jacksonville Jaguars @ (8-7) Tennessee Titans (godz. 19). To chyba najciekawszy mecz. Rok temu o tej porze Doug Marrone, wówczas interim-coach Jaguars, zwycięstwem właśnie z Titans zagwarantował sobie pełny kontrakt, a Titans wyrzucił z play-offów. W tym roku wygrana Jaguars może raz jeszcze wyrzucić z play-offów ten rozczarowujący sezon scheme’u ofensywnego duetu Mularkey/Robiskie. Brak awansu może oznaczać zmiany na tych stanowiskach, czego wielu sobie życzyło. Plus jednak w tym wszystkim dla Titans jest dziś taki, że MCL zerwał w poprzednim tygodniu DeMarco Murray i pierwszym backiem wreszcie będzie Derrick Henry. Titans wygrywają i wchodzą do rundy WildCard. Jaguars grają niby już o nic – runda WildCard już na pewno rozegrana zostanie na ich stadionie – ale po porażce w Wigilię z San Francisco 33-44 będą chcieli wrócić na zwycięskie ścieżki, a nawet jeśli nie, to mogą po prostu potknąć się o wygraną. Tennessee nie zasługuje na play-offy. Jest tylko trochę lepsze, niż Raiders.

(11-4) Carolina Panthers @ (9-6) Atlanta Falcons (godz. 19). Najciekawszą i najłatwiejszą do rozszyfrowania rozgrywką w Week 17 jest pojedynek Falcons i Seahawks o jedno miejsce w rundzie WildCard NFC. Oba zespoły mają taki sam bilans, ale Falcons wygrali bezpośredni mecz 34-31. To znaczy, że nieporywającym w ataku przez cały sezon Falcons wystarczy pokonać dziś Panthers i wchodzą. Ale Panthers mają jeszcze o co grać. Jeżeli wygrają w Atlancie, a Saints (11-4) przegrają lub zremisują w Tampie, Cam Newton i spółka wygrywają NFC South i rundę WildCard grają na swoim stadionie. Panthers mogą nawet jeszcze mieć “bye-week”, pod warunkiem, że oczywiście wygrają dziś, a Saints przegrają lub zremisują w Tampie, Vikings przegrają lub zremisują u siebie z Bears, a Rams przegrają u siebie z Jimmy’m G. Ten scenariusz jest raczej niemożliwy, ale dziwniejsze rzeczy się już zdarzały.

(5-10) Chicago Bears @ (12-3) Minnesota Vikings (godz. 19). Tylko Panthers i Vikings mają w NFC szansę na drugi “bye” w 1. rundzie. Szanse Panthers na to są – jak wyżej – niewielkie. Vikings natomiast wystarcza zwycięstwo, ale nawet w przypadku porażki mogą ten tydzień wolnego zdobyć.

(7-8) Arizona Cardinals @ (9-6) Seattle Seahawks (godz. 22:25). Mimo plagi kontuzji w obronie i indolencji całego ofensywnego scheme’u, Seahawks mają jeszcze szansę. Sprawa jest prosta. Wygrywają z Arizoną, Falcons przegrywają z Caroliną. Falcons grają swój mecz o 19, więc Pete Carroll i reszta będą nerwowo spoglądać na wynik w Atlancie i kibicować Panthers.

(6-9) Oakland Raiders @ (8-7) Los Angeles Chargers (godz. 22:25). W Oakland posypią się głowy w poniedziałek. Pracę może stracić Jack Del Rio, a raczej na pewno straci ją ofensywny koordynator Todd Downing, który imponująco swoją pracę zaczął, ale atak Raiders kończy sezon, jako najbardziej rozczarowująca formacja NFL. Dużo ludzi życzy natomiast dobrze Chargers ze względu na wiek Philipa Riversa i niekwestionowany talent Keenana Allena, Joey’a Bosy i Melvina Ingrama. Musi się jednak dzisiaj zdarzyć prawie “cud”, żeby Chargers weszli do play-offów, a wiemy jak to z Chargers i “cudami” jest – zdarzają się, ale przeciwko Chargers. Rivers i spółka muszą oczywiście wygrać, a w pierwszym scenariuszu Titans przegrać/zremisować z Jags i Bills przegrać/zremisować w Miami. W drugim: Titans przegrać/zremisować z Jags, Ravens przegrać/zremisować u siebie z Bengals.

(6-9) Cincinnati Bengals @ (9-6) Baltimore Ravens (godz. 19). Marvin Lewis kończy swoje 15-letnie trenowanie w Cincinnati – wiedzą o tym wszyscy, on nie chce cały czas tego potwierdzić. Joe Flacco w czterech ostatnich meczach rzucił 7 TD i tylko 1 INT, Ravens wygrali 5 z 6 ostatnich spotkań (przegrali tylko w Pitsburgu, ale dopiero w ostatnich sekundach) i w dobrym momencie sezonu rosną w siłę. Atak wreszcie dołącza do topowej obrony i topowych special-teams. Sprawa jest prosta: Ravens wygrywają i wchodzą do rundy WildCard. Często w tym ostatnim tygodniu chodzi o to, żeby przeciwnika grającego o nic, czyli takiego jak Bengals, przycisnąć szybko i nie dać mu nabrać oddechu w drugiej połowie. Grają wtedy rezerwowi i ci potrafią mieć zupełnie inną, lepszą motywację. Tylko czy Ravens są faktycznie drużyną, która może to zrobić?

(8-7) Buffalo Bills @ (6-9) Miami Dolphins (godz. 19). W prawdopodobnie ostatnim meczu kariery Jay’a Cutlera (wreszcie) szanse na to, że Shady McCoy i Bills zrobią play-offy dla Bills Mafii po raz pierwszy od 1999 roku nie są duże. Jedno rozwiązanie jest proste: Bills wygrywają w Miami, Ravens przegrywają u siebie z Bengals. Drugie zakłada zwycięstwo Ravens oraz porażkę lub remis Chargers u siebie z Raiders + porażkę lub remis Titans u siebie z Jaguars. Wtedy z AFC do play-offów weszliby Bills i Ravens, nawet jeśli ci przegraliby z Bengals.

(5-10) New York Jets @ (12-3) New England Patriots (godz. 19). Patriots mają już bye-week, ale wciąż nie zapewnili sobie przewagi boiska w play-offach AFC. Todd Bowles, który w tym tygodniu przedłużył kontrakt w Nowym Jorku do 2020 roku, musiałby w ostatnim tygodniu poprowadzić Jets do sensacyjnego zwycięstwa na Foxboro, przy jednoczesnej wygranej Steelers. Nie.

(0-15) Cleveland Browns @ (12-3) Pittsburgh Steelers (godz. 19). Głosy w tym tygodniu z szatni Steelers – jeszcze niepotwierdzone – mówiły o tym, że nie tylko nie zagra kontuzjowany Antonio Brown, ale także Ben Roethsliberger i Le’Veon Bell. Steelers patrzą na wynik na Foxboro. Konweniuje ich tylko porażka Pats z Jets i wtedy wobec wygranej z Browns, to w Pitsburgu grany byłby potencjalny mecz o mistrzostwo AFC z Pats. Ale …jako, że Pats najpewniej z Jets wygrają, Browns mają ostatnią szansę na nieskończenie z bilansem 0-16. Hue Jackson zapowiedział, że jeśli Browns skończą z tym całym 0-16, to wskoczy do Jeziora Erie. Dlatego nie bardzo wiem, któremu rozwiązaniu kibicować.

(11-4) New Orleans Saints @ (4-11) Tampa Bay Buccaneers (godz. 19). Patrząc jak dobrze nagle zaczął radzić sobie w tym rozczarowującym sezonie Jameis Winston, z mam wrażenie poprawioną w ostatnich tygodniach techniką throwu, i patrząc na to, że Mike Evans w tym fatalnym dla niego sezonie chce jednak dobić do 1000 jardów, i patrząc na to, jak Bucs postawili się w ostatnich tygodniach Falcons i Panthers – przegrywając oba mecze dopiero w ostatnich sekundach, minutach – i patrząc na to, że Terron Armstead nie zagra w tym meczu w linii ofensywnej Saints, to może wcale nie być spacerek dla Nowego Orleanu. Zwycięstwo Saints oznacza wygranie NFC South. Grają więc praktycznie o to czy rundę WildCard zagrają u siebie, czy nie.

(9-6) Kansas City Chiefs @ (5-10) Denver Broncos (godz. 22:25). Zmiana play-callera w Chiefs z Andy’ego Reida na Matta Nagy przywróciła w ostatnich tygodniach Chiefs do wersji z początku sezonu i dała trzy kolejne zwycięstwa, w tym kilka eksplozywnych throwów Alexa Smitha do Travisa Kelce i Tyreeka Hilla. Kareem Hunt znów dostaje po 20+ carries i kto wie – może to wszystko był plan w Kansas, żeby w jego rookie-season nie zajechać go w trakcie sezonu? Dziś dodatkową atrakcją będzie debiut wybranego z nr 10 draftu QB Patricka Mahomesa i w zasadzie ten mecz jest o nic, ale będzie to pierwsza okazja zobaczenia Mahomesa w meczu NFL.

(5-10) San Francisco 49ers @ (11-4) Los Angeles Rams (godz. 22:25). Ach, szkoda, że Rams nie zagrają w pełnym składzie. Oby NFL ustawiła ten pojedynek w Week 1 sezonu 2018.


Piotr Stokłosiński

James Harrison podpisujący umowę z New England Patriots, czy Earl Thomas krzyczący przed szatnią Cowboys, by Ci go ściągnęli, gdy tylko będą mieli okazję to tylko początek okresu, w którym serce niejednego kibica NFL będzie złamane.

Rynek wolnych agentów może być w tym roku wypchany talentem po brzegi. Niektórzy, jak Kirk Cousins, wracają na niego po roku przerwy i będą rozglądać się za długoterminowymi umowami, a niektórzy zapewne nie będą szukać wrażeń i jak choćby Drew Brees, pewnie bardziej, niż na agresywnych negocjacjach skupią się na tym, jak odnaleźć najkrótszą drogę do mistrzowskiego pierścienia. Nawet, jeśli będzie się to wiązać z obniżką zarobków.

Co ważne, na rynku nie brakuje drużyn z mnóstwem wolnych pieniędzy. Aż 11 drużyn ma w perspektywie na przyszły rok 50 milionów wolnych funduszy. Rekordziści 49ers i Browns mają aż 117 milionów do wydania. Dalej w kolejce są Colts, Jets, Buccaneers, Vikings, Texans i Lions. W najgorszej sytuacji są Steelers, Eagles i Chiefs.

Wspomniani Cleveland Browns muszą wreszcie się zorientować, że nie wychowają swojego Toma Brady’ego. Kto wie, może jeśli zdecydują się zapłacić nawet nieco ponad miarę, ktoś zdecyduje się zajechać do Ohio i pomóc w odbudowie drużyny. Talent, świetne wybory w drafcie, po sezonie być może nowy sztab szkoleniowy – argumenty są, a wolnych QB’s wśród wolnych agentów też nie brakuje.

Kirk Cousins zapewne dostanie ofertę od Washington Redskins, ale czy będzie ona satysfakcjonująca? Skoro nie dogadali się przez ostatnie dwa lata, teraz też mogą mieć problem. Ale jeśli nie Kirk, pozostałe opcje wcale nie prezentują się źle: Sam Bradford, Jay Cutler, Ryan Fitzpatrick, Case Keenum, Chase Daniel, Teddy Bridgewater, Ba nawet Jimmy Garoppolo. Każdy z nich z miejsca byłby tam starterem i każdy byłby lepszy od Kizera, który mimo obiecującego początku wygląda na po prostu niegotowego do gry w NFL. Być może bogatszy o rok doświadczenia, będzie potrafił wyciągnąć kilka wygranych w przyszłym roku, ale Browns potrzebują nieco szybszej odpowiedzi.

Le’Veon Bell w obliczu sytuacji pod czapką płac w Pitsburgu również może próbować opcji, ale wątpliwe, by w obliczu starzejącego się Big Bena, ktokolwiek tam żałował dolarów dla Bella. Więcej od Bella zarabiają w Stellers tylko właśnie Roethlisberger i Antonio Brown, obaj mają umowy do 2019 roku. Nie licząc Bella, tylko 2 z 29 najlepiej zarabiających zawodników tej ekipy ma zagwarantowane umowy na przyszły sezon. I o ile jest to wynik nieosiągalny dla reszty ligi, o tyle uzupełnienie składu, to zazwyczaj zawodnicy zarabiający grosze, na najkrótszych umowach, co powoduje, że tylko siedem drużyn ma mniej zawodników z umowami na przyszły rok – przepaść. W Pitsburgu kolos faktycznie jest więc na glinianych nogach i nie chciałbym być w skórze GM’a liderów AFC North, który w przyszłym roku będzie musiał lepić 53-osobowy roster z groszowych pieniędzy.

Do czołówki wolnych agentów, którzy najprawdopodobniej będą szukać nowego klubu należy Jimmy Graham. Obecnie zgarnia on około 8 milionów dolarów, ale Seahawks po sezonie będą musieli pozbyć się kilku kluczowych zawodników nie tylko z uwagi na problemy z salary cap, ale i starzejący się trzon drużyny. Graham problemów na rynku nie będzie miał – dla lwiej części drużyn w tej lidze może być pierwszą lub drugą opcję w ofensywie. San Francisco 49ers z pewnością będą szukać nowych broni dla Jimmy’ego Garoppolo, któremu zapewne przedłużą kończącą się umowę. Oprócz Grahama za nowymi klubami będą mogli rozejrzeć się Terrelle Pryor, Allen Robinson, Jarvis Landry, Eric Decker, czy Paul Richardson. Zakładając, że przedłużenie rozgrywającego zabierze 49ers około 20 milionów, wciąż będą mieli mnóstwo wolnych pieniędzy do wykorzystania, a patrząc na wyniki w ostatniej części sezonu, chętnych może nie brakować.

Ich rywale z dywizji, wspomniani Seahawks, po porażce z Rams byli typowani do największej rewolucji kadrowej po sezonie i wydaje się, że nawet jeśli okaże się, że wślizgną się do postseason, to sytuacja ta może być nieunikniona.

Dla Seattle koniec świata prawdopodobnie i tak nie nastąpi – mnóstwo jest w tej lidze przykładów ekip, którym brakuje rozgrywającego do bycia w czołówce. Na Century Link Field mają quarterbacka, który właśnie wchodzi w swój prime, ale od lat brakuje tam linii ofensywnej, jakiejkolwiek gry biegowej i porządnego wsparcia z draftu, którego Pete Carroll z utęsknieniem wypatruje od 2013 roku. Cliff Avril i Kam Chancellor skończyli sezon z kontuzjami, które zagrażają ich karierom, Richard Sherman również od kilku tygodni nie pomaga już drużynie, a o ostatnim wybryku Earla Thomasa już wspominałem… Przyszłość tej defensywy wisi na włosku – być może na tym jak bardzo będzie się chciało dziś Cameronowi Newtonowi w meczu z Falcons. Brak playoffów może odpalić tykającą bombę, która sprawi że dostępni w wymianach znajdą się najważniejsi zawodnicy tej formacji, Carroll może poszukać pieniędzy na wsparcie linii ofensywnej i wrócenia do typowo biegowego stylu gry tego zespołu. W obronie Bradley McDougald, Jarran Reed, Nazair Jones, Frank Clar i Shaquill Griffin mogą otworzyć nowy rozdział, który pozwoli zapomnieć o Legion of Boom, ale Super Bowl Window tej drużyny trwa tak długo, jak długo Russell Wilson będzie w stanie grać na tym poziomie. Niewykluczone, że sztab szkoleniowy doszedł do całkiem oczywistego wniosku – każdy sack skraca to okno nieubłaganie i zmiana podejścia do OLine jest nieunikniona na dłuższą metę.

Seahawks na pewno będą się mieli z kim wymieniać. Drużyn, które będą próbowały wydać pieniądze, aktywnie działać na rynku i będą otwarte na weteranów na pewno nie zabraknie. Czas trudnych decyzji i zmian większych niż zwykle coraz bliżej, cieszmy się więc tym sezonem, bo takich niedziel jak dzisiejsza nie zostało już wiele.


TYPY

W ostatnim tygodniu wygrał Piotr (35-33-2) zrobił 4-1 i zbliżył się do Karola (38-28-4). Ja Maciek (31-34-5) miałem dwa remisy i śrubuję moje w nich prowadzenie. Zawsze coś.

Karol:

49ers -3.5 w L.A. (Rams)
Ravens -9.5 z Bengals
Jaguars +3 w Tennessee
Colts -5 z Texans
Chiefs +3.5 w Denver

Piotr:

Lions -6.5 z Packers
Redskins -3 w Nowym Jorku (Giants)
Rams +3.5 z 49ers
Titans -3 z Jaguars
Chiefs +3.5 w Denver

Maciek:

Buccaneers +7 z Saints
Raiders +8 z Chargers
Eagles +3 z Cowboys
Dolphins +2.5 z Bills
Rams +3.5 z 49ers

Poprzedni artykułWake-Up: Curry wrócił i trafił 10 trójek. Don Mitchell nowym faworytem do ROY? LeBron nie wygrał w Utah od 2010 roku
Następny artykułWake-Up: Thriller w Houston. Clutch Smith Jr. Świetny Beal. NBA zakończyła 2017 rok

2 KOMENTARZE