Wake-Up: Koszulki Kobiego. Game-winner Roziera. Rockets po raz 14, Bulls po raz 6

10
fot. League Pass
fot. League Pass

Za nami długa i ciekawa noc w naszej ulubionej lidzie. Rozegrano 10 meczów, a sporo z nich rozstrzygnęło się dopiero na samym finiszu. Houston Rockets, Golden State Warriors i Chicago Bulls przedłużyli swoją serię zwycięstw, ale i tak największą historią był Kobe Bryant, którego koszulki zawisły w Staples Center.

New York @ Charlotte 91:109 (Beasley 23 – Kaminsky 24)
Boston @ Indiana 112:111 (Irving 30 – Oladipo 38)
Miami @ Atlanta 104:110 (Richardson 26 – Prince 24)
Philadelphia @ Chicago 115:117 (Sarić 27 – Miortić 22)
Utah @ Houston 99:120 (Hood 26 – Gordon 33)
Portland @ Minnesota 107:108 (Nurkić 20 – Butler 37)
Denver @ Oklahoma City 94:95 (Harris 17 – Westbrook 38)
Phoenix @ Dallas 97:91 (Warren 19 – Barnes 26)
LA Clippers @ San Antonio 91:109 (Jordan 13 – Aldridge 19)
Golden State @ LA Lakers 116:114 OT (Durant 36 – Kuzma 25)

* Magic Johnson określił Kobiego jako “the greatest who ever wore the purple and gold.”

* Najciekawszy finisz miał miejsce w Indianie. Na zegarze zostało 9.3 sekundy do końca spotkania, Pacers mieli punkt przewagi i piłkę. Wystarczyło tylko poczekać na faul, ale Bojan Bogdanović zdecydował się na wysokie podanie do Victora Oladipo, a zanim piłka dotarła do jego rąk, przeciął ją Terry Rozier i zakończył kontrę wsadem, przesądzając o zwycięstwie gości.

Celtics próbowali od razu faulować, ale akcja potoczyła się inaczej…

“Kyrie (Irving) and Marcus (Smart) had the first trap and Marcus was trying to yell to the referee, `I’m fouling, I’m fouling!’ but they didn’t call it. Then they threw the ball to Bogdanovic and he made the pass and I was able to get my hand on it. As soon as I stole the ball I took a look at the clock and saw there were four seconds and I knew I had time.” Rozier

Pacers oddali wygraną, a było o krok od kolejnego świetnego comebacku w ich wykonaniu. Gospodarze bardzo słabo zaczęli mecz, stracili 38 punktów w pierwszej kwarcie, przegrywali -19 na początku drugiej i potem długo gonili Celtics, ale ostatecznie ich dogonili i Oladipo dał im 5-punktową przewagę na 31 sekund przed końcem. Oladipo zdobył 38 punktów, z czego 12 w ostatnie dwie minuty. Jednak goście też mogli liczyć na swojego lidera i Kyrie Irving trafił dwie trójki w ostatnie 30 sekund, zaliczając w sumie 30 punktów.

* Drugi raz z rzędu wizyta Warriors u Lakers została przedłużona o dodatkowe 5 minut. Do dogrywki doprowadził Brandon Ingram dostając się do kosza na 27.8 sekund przed końcem. W odpowiedzi Kevin Durant nie trafił jumpera, ale poprawił się w doliczonym czasie gry, kiedy rzucił game-winnera na 6 sekund przed końcem. Natomiast David West przypieczętował zwycięstwo, blokując Lonzo Balla.

KD miał 36 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst. Dla Warriors to 9 wygrana z rzędu.

* Osłabieni brakiem swoich dwóch podstawowych podkoszowych Jazz długo pozostawali w grze w Houston i jeszcze prowadzili na początku czwartej kwarty, ale wtedy ruszyła maszyna Rockets. Zanotowali run 15-0 i zostawili rywali daleko w tyle, w sumie kończąc mecz 37-8. Tym samym przedłużyli swoją serię do 14 zwycięstw. W czwartej kwarcie super gorący zrobił się Eric Gordon, który trafił 5 trójek na 17 punktów (33 w cały meczu) i Rockets wygrali ostatnie 12 minut +26. James Harden zdobył 26 punktów, niepokonany Chris Paul miał ich 18, do tego 10 asyst i tylko jednej zbiórki zabrakło mu do triple-double, a Clint Capela zaliczył 24 punkty i 20 zbiórek.

The 21-point margin of victory for the Rockets is the largest in the shot-clock era for a team that trailed by at least 5 points after 3 quarters. @EliasSports

* Nikola Mirotić również pozostaje niepokonany. To już 6-0. Tym razem Bulls na własnym parkiecie pokonali Sixers grających bez Joela Embiida. Do gry wrócił Lauri Markkanen i Niko został przesunięty na ławkę, ale ponownie był najlepszym strzelcem drużyny i trafiał kluczowe rzuty na finiszu. Przełamał remis akcją and-1 na 2:08 przed końcem, a potem celną trójką dał gospodarzom 5 punktów przewagi, kiedy na zegarze pozostawały 42 sekundy. Ostatecznie Mirotić miał na swoim koncie 22 punkty i 13 zbiórek. 22 zdobył także Kris Dunn. Sixers próbował pociągnąć Dario Saric, który 10 ze swoich 27 punktów zanotował w czwartej kwarcie, a Ben Simmons był o krok od triple-double z 19-11-9.

* Thunder mieli pewne prowadzenie przez całą pierwszą połowę w starciu z Nuggets, a potem dwucyfrową stratę na początku czwartej kwarty, do tego Melo i PG złożyli się tylko na 12 punktów, ale gospodarze przetrwali ten mecz dzięki Russellowi Westbrookowi. Zdobył on najwięcej w sezonie 38 punktów, z czego 16 w czwartej kwarcie i przesądził o zwycięstwie Thunder trafiając jeden z dwóch rzutów wolnych na 2.3 sekundy przed końcem. Zaliczył jeszcze 9 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty.

* Rzuty wolne przesądziły także o wygranej Wolves, a trafił je Jimmy Butler na 2.5 sekundy przed końcem. Butler w poprzednim spotkaniu doznał urazu pleców, ale teraz nie wyglądało, żeby coś mu dolegało, bo zdobył 37 punktów. Kluczową rolę odegrał również Jamal Crawford, który zanotował najwięcej w sezonie 23 punkty, w tym 16 w czwartej kwarcie pomagając Wolves odrobić straty. Dla Blazers po 20 punktów zdobyli Jusuf Nurkić i CJ McCollum, Damian Lillard miał 13 asyst i spudłował trudny, kontestowany rzut za trzy tuż przed końcową syreną.

* Larry Nance zrobił sobie pamiątkowy plakat z Durantem

Wcześniej Julius Randle przeleciał nad KD

* Bardzo ładnym dunkiem popisał się też Jayson Tatum

* Najgorsi w lidze Hawks przerwali serię 4 porażek wykorzystując osłabienie Heat, którzy zagrali w Atlancie bez Hassana Whiteside’a, Jamesa Johnsona, Goranda Dragica i Justise’a Winslowa. W czwartej kwarcie goście odrobili dwucyfrową stratę i zbliżyli się na jeden punkt na minutę przed końcem, ale za chwilę kolejne trafienia Kenta Bazemore’a przesądziły o zwycięstwie gospodarzy. Taurean Prince wyrównał rekord kariery z 24 punktami, dla Heat 26 rzucił Josh Richardson.

* Hornets zrobili blowout na Knicks wykorzystując nieobecność Kristpasa Porzingisa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKajzerek: Piątka mniej oczywista
Następny artykułFlesz: Raptors idą po nr 1 na Wschodzie, Phoenix Suns tankują absolutnym jednorożcem trójek

10 KOMENTARZE