Dniówka: Lakers odwiedzą LeBrona. Kryzys Pistons

5
fot. Jeff Siner / Newspix.pl
fot. Jeff Siner / Newspix.pl

Dzień po tym jak Paul George zmierzył się ze swoją byłą drużyną, największą historią czwartku będzie pojedynek LeBrona Jamesa z jego potencjalną przyszłą drużyną. Los Angeles Lakers odwiedzą Cleveland i to oczywiście idealny pretekst, żeby po raz kolejny ruszyć temat przyszłości najlepszego zawodnika na świecie. To w końcu jeden z ważniejszych tematów tego sezonu, a tylko dwa razy spotka się z Lakers, z którymi od wakacji jest wiązany.

Nie wiemy co zrobi James. Prawdopodobnie on też jeszcze tego nie wie, ale spekulacje trwają. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że znajdujący się na pierwszym miejscu całej ligi Houston Rockets nie tylko są coraz mocniejsi na parkiecie, ale też widzą coraz większe szanse dla siebie w tym nadchodzącym wyścigu po LeBrona. W końcu jeśli miałby przenosić się na Zachód, nie znajdzie lepszej drużyny, z którą mógłby spróbować przełamać dominację Golden State Warriors. W dodatku jest tu już jego przyjaciel Chris Paul, Houston to duży rynek, a brak podatku stanowego daje finansowe korzyści.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPikle do Kawówki (28): A jak Ayton i B jak Bamba (+Mailbag)
Następny artykułWake-Up: Co LeBron powiedział Lonzo? Pistons przerwali serię porażek. Kontuzja Porzingisa

5 KOMENTARZE

  1. Tak obiektywnie patrząc, czy Ball pasuje do gry obok LeBrona? James raczej mu piłki do gry nie odda, będzie chciał kreować, a strzelec z Balla raczej już nigdy więcej niż przeciętny nie będzie.
    Ingram, Kuzma, Clarksona, Randle moim zdaniem pasują do gry z LeBronem ale Ball… tu mam wątpliwości

    0
    • Pytanie czy przy tak ofensywnej koszykówce gdzie jest tak wysokie tempo i ilość posiadań oraz wymienność pozycji trzeba się jeszcze aż tak nad tym zastanawiać,szczególnie teraz gdy LeBron wali ponad 40% za trzy.Ball nie jest point guardem w typie CP3 potrafi grać szybko,podawać długie piłki,napędzać szybki atak ale jest wciąż bardzo przeciętnym graczem i puki się nie rozwinie to może być jedynie pomagierem LeBrona a nie gościem z którym coś buduje.

      0
  2. Mimo że jestem kibicem Lakers to śmieszy mnie do łez to gadanie o LeBronie. Naprawdę patrząc trzeźwym okiem to trudno znaleźć argumenty które miałyby go przekonać. To jest gość któremu zależy tylko i wyłącznie na osiągnięciach sportowych, bo i tak do niego przyjdą wszyscy na kolanach żeby zrobić jakiś interes, nie ważne czy będzie grał w LA czy Cleveland. Nie to że bym nie chciał, bo byłoby super, ale nawet z nim w składzie i po jakichś wzmocnieniach nie widzę Lakers dalej niż 2 runda.

    0
  3. LeBron powinien zostać w Cleveland. Kiedy wracał była przecież mowa o tym, ze to juz powrót aż do koszykarskiej emerytury i ze chce zdobywać dla Cleveland mistrzostwa. Uwazam, ze powinni w Cleveland po prostu pozyskać odpowiedniego zawodnika, który z LeBronem tworzyłby duet idealny plus dodać jeszcze jakichś 2 wartościowych grajków, zeby Cavs sie odrodzili. Jakos nie wyobrażam sobie LeBrona w koszulce Rockets, czy Lakers, nie pasuje mi to po prostu. A co do wymian, to jestem ciekaw czy po 15 grudnia bedą jakies transfery w drużynach gdzie cos nie idzie jak powinno z zawodnikami podpisanymi latem. Przykład: George Hill. Na 6G pisaliście juz, ze nie ma szans na wymianę z jego udziałem, ale w NBA nie takie transfery sie zdarzały.

    0