Flesz: Brad Stevens idzie po tron Gregga Popovicha, sukcesy i problemy debiutantów

25
fot. AP Photo
fot. AP Photo

W koszykówce akademickiej dopiero ostatniej nocy ruszył tak naprawdę sezon NCAA. Być może dlatego rozegrano we wtorek tylko trzy mecze w NBA.

Dennis Smith Jr rzucił career-high 27 punktów w porażce z San Antonio Spurs tylko 91:97. On i Donovan Mitchell z Utah Jazz w ostatnich dwóch tygodniach nadchodzą i to nadchodzą naprawdę nieźle. Mamy wreszcie też trochę dobrych wieści dla samych Spurs, o czym niżej. 32 punkty LaMarcusa Aldridge’a to już jak chleb powszedni.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Celtics po raz 13. Raptors przerwali serię Rockets
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (563:): Re-Draft 2017 (Nikkola czy Weissflog?)

25 KOMENTARZE

  1. Przykra sprawa z tym Fultzem,bo chłopak wydaje się po prostu niepotrzebny.Ta piątka rzeczywiście jest kozacka(ach ten Simmons na 1) a na rezerwie siedzi dobry(!) T.J.
    Pojawienie się Fultza w s5 może zaburzyć bardzo dobry ruch piłki,wszystko zzależy od tego jak się odnajdzie w roli drugiego ball handlera i czy takie ustawienie będzie w ogóle dobre dla sixers,bo wtedy pewnie Redick wylatuje z piątki a Simmons idzie na skrzydło co może się okazać zabójstwem spacingu.W końcu po co zmieniać coś co tak dobrze działa?

    0
        • Fultz został wybrany z jedynką jako największy pewniak i najlepiej pasujący gracz tej klasy.Bardzo fajnie operował w p&rolu,super pull up który przy pomocy warunków fizycznych był nie do obrony.Kiść za trzy w stylu Lillarda i bardzo fajne czucie tablcy przy penetracjach.Szkoda go żeby był tylko shooterem.

          0
          • Nie mówię tu o roli tylko shootera – CJ obok Lillarda (czy Beal obok Walla) jest combo-guardem a nie nazwiemy go “tylko” shooterem. Tak jak wspomniałeś, Fultz wiele potrafi, a taki wszechstronny gracz zwiększa ilość opcji w ataku, pozwala choćby na P’n’R 2-1 z Simmonsem, daje spacing itd. Fakt, nie jest rola franchise player’a, ale patrząc gdzie są aktualnie wybory Top 5 ostatnich draftów (Okafor, Hezonja), to taka w rola w zwyżkującym zespole, jest na pewno atrakcyjna.

            0
        • Beal nie ma takiego kozła i penetracji jak Markelle.To o czym piszesz to nadal marginalna rola jak na jego talnet.Simmons powinien kozłować w każdyn posiadaniu gdy jest na parkiecie.JoJo powinien dotykać piłki równie często.Portland nie ma kogoś takiego jak Embiid a Dame ma w przeciwieństwie do Simmonsa rzut więc może czasem grać off ball.Widzę jaka jest w Sixers rola wszystkich poza Joelem i Benem i to są tylko role zadaniowe,Fultz powinien grać pick,dostawać sié do obręczy,na linię,mieć zielone światło na dalekie trójki a nie widzę jak ma to robić przy obecnym układzie a nawet nie wymieniłe Saricia który nieźle kozłuje przy tym wzroście.Ograniczenie Fultza do shootera i gracza na piłce w sytuacjach specjalnych to mało.

          0
          • To że to nie jest rola adekwatna do jego talentu to pełna zgoda – bez trudu można by znaleźć mu zespół w którym wokół niego by budowali. I to chyba powie każdy kto choć trochę orientuje się w realiach NBA. Ale Fultz jest teraz w 76’ers i moje zdanie to jedynie próba znalezienia mu możliwie najkorzystniejszej roli w obecnej drużynie. Chicago, Phoenix, Detroit czy Nowy Orlean chętnie by go przyjęli ale wiemy że to na razie się nie wydarzy.

            0
          • Oczywiście to też nie jest tak że Phila nie potrzebuje Fultza bo zawsze dodatkowa broń w ataku i wysoki guard który może kraść piłki,blokować i może nawet bronić trójki w small ballu to coś co chcesz mieć i bez niego 6ers nie przeskoczą pewnego poziomu.Ja jestem fanem jego talentu i byłem fanem wyboru przez Phile ale nie wiedziałem wtedy że Ben jest tak dobry,tak szybki i tak dobrze kozłuje.

            0
      • Będzie to duże zaskoczenie jeśli Warriors nie wygrają tego meczu. W dotychczasowych wyglądają jakby grali na 50%, dają wystarczająco tyle ile trzeba, a w razie czego mogą sporo “przyśpieszyć”.
        Dla mnie osobiście dużym zaskoczeniem też będzie jeśli GSW nie rzucą co najmniej 120 punktów. Oni lubią niszczyć najlepsze obrony. Nie jestem ich fanem ale doceniam siłę tej drużyny.

        0
        • Nie mówię, że tak nie będzie. Ale może akurat Stevens znajdzie sposób żeby ich ograć, Kyrie i Al zagrają niesamowite spotkanie, a Smart będzie męczył Stepha. Albo chociaż ich ograniczą w ofensywie i nie będzie blowoutu, to chyba na ta chwilę będzie już satysfakcjonujące.
          I staram się sam siebie nie oszukiwać tym bilansem, bo właśnie dopiero mecze z GSW, Rockets, kolejny mecz z Cavs, czy nawet mecze z Pelicans i Grizz pokażą co tao naprawdę mamy w Bostonie.

          0
          • Problem w tym, że GSW ma 5 Stephów, a BC jednego Smarta. Tak w małej przenośni, bo Al i młokosy też potrafią przecież bronić:)

            0
    • Celtics w ostatnich latach sprawiali sporo problemu Warriors więc szykuje się ciekawy mecz, zwłaszcza że obrona Bostonu wygląda jeszcze lepiej.

      Ad 18)Niesamowite jest to, że od tego tytułu Celtics zleciało już 10 lat a ja czuję się jakby to było przedwczoraj.To równocześnie okrągła rocznica ostatniego tytułu Bulls a jednak lata 98-08 w mojej koszykarskiej świadomości aż tak szybko i przyjemnie nie zleciały jak ostatnia dekada.Chyba duża w tym zasługa “Szóstego Gracza” i “Zawsze po pierwsze” dzięki którym przez te lata byłem na bieżąco i dzięki którym na nowo zyskałem ochotę na śledzenie ligi.Na pewno też przyczynił się do tego rozwój technologi internetowych bo można było następnego dnia ściągnąć torrenta z meczem a dziś pozwalają ci obejrzeć mecz na żywo w hd na telefonie.Ci, którzy mówią że kiedyś było lepiej niech przypomną sobie czasy telegazety, Magic Basketball i gównianej Wizji TV/Cyfry+ za grubą kasę.

      0
  2. A mi ciągle chodzi po głowie myśl, że rozmowy Brown i/lub Tatum za Anthony’ego Davisa mają sens dla obu stron.

    Zanim Tatum i Brown wejdą w prime to Horford i Kyrie będą atletycznie po drugiej stronie górki. Z Irving-Hayward-Davis-horford mogliby atakować misia już za rok. Tako mi się widzi ?

    0
        • To że będziemy takie ploty słyszeć to pewne, przecież media żyją z tworzenia takich historii.Sądząc jednak po tym jak Ainge skąpił wyborów w wymianach i nie był chętny do oddawania utalentowanych graczy to pakiet Tatum + Brown można włożyć między bajki, zwłaszcza że drużyna świetnie funkcjonuje a nie ma nawet Haywarda.Nie ma sensu póki co wykonywać tak gwałtownych ruchów.Poza tym ta czwórka Irving, Hayward, Davis, Horford to wydatek rzędu 105 mln$.Resztę składu chyba trzeba by było uzupełnić minimalnymi umowami.

          0
          • @grasshooper
            nie mam pojęcia dlaczego ciągle piszesz bzdury “…Ainge skąpił wyborów w wymianach i nie był chętny do oddawania utalentowanych graczy” skoro wszyscy wiedzą że dawał więcej za Butlera niż Minnesota i więcej za PG13 niż Oklahoma. Jesteś jak ‘pis’ (celowo z małej) który ciągle pierdoli o ‘po’ (celowo z małej) chociaż samodzielnie rządzą od dwóch lat.

            0