Największe dziury w składach: Konferencja Wschodnia

7
fot. ABACA/Newspix.pl
fot. ABACA/Newspix.pl

Free Agency 2017 powoli dobiega końca, ale prawie każdy klub NBA ma jeszcze do załatania jedną lub kilka dziur w składzie.

Atlanta Hawks. Atlanta jest tym jedynym teamem na Wschodzie, co do którego nie ma wątpliwości, że będzie tankował sezon 2017/18. GM Travis Schlenk mówi o tym możliwie otwarcie jak tylko się da (“inwestujemy w przyszłość”). Dodatkowo – poza swoim – Hawks w Drafcie 2018 mieli będą wybór Houston (zastrzeżony w Top-3) i prawdopodobnie też wybór Minnesoty (zastrzeżony w Top-14) za deal Adreiana Payne’a (będę miły w poniedziałek i nie napiszę kto za tym stał, ale ten kto za tym stał, już nie żyje). Dlatego mówienie o dziurach w składzie Atlanty jest trudne. W przyszłości Hawks na pewno potrzebują 18-20 punktów na mecz na pozycjach 2/3 (Kent Bazemore i Taurean Prince to nie ten typ gracza) i zastrzyku talentu na pozycjach 4/5 (Mike Muscala, Dewayne Dedmon, obiecujący John Collins i Ersan Ilyasova to jest póki co wszystko).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (528): Powroty
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (529): Coraz bardziej zielona trawa

7 KOMENTARZE

  1. Maćku, zgodzę się, że w Sixers jest obecnie dużo “ciał”, ale czy to aby najlepszy moment, żeby wymieniać akurat tych graczy?
    Problem z Okaforem jest taki, że jego wartość w tej chwili… no jest bardzo niska.
    Holmes cały czas fajnie się rozwija, okazał się być stealem, jest tani, czuje się w Sixers dobrze – w odróżnieniu od Okafora, więc pozbywanie się go nie ma za bardzo logicznego uargumentowania.
    RoCo i Homie po prostu odejść nie mogą. Z różnych, acz oczywistych powodów.
    Anderson fajnie się pokazywał po przejściu do Sixers. Nie dość, że może dawać fajne minuty z ławki, to w dodatku jest też spoko obrońcą. + podczas pojedynku z Knicks niesamowicie dał się we znaki Melo, więc jeśli mógłby takie rzeczy powtarzać i w tym sezonie, to na pewno jest must have.

    Sauce też się fajnie rozwija. Ten słynny wywiad, o którym mówiliście nawet w Przerwie, no i poprzedni sezon był o wiele lepszy, niż 15/16, właściwie pod każdym względem.

    No a TLC miał bardzo fajną końcówkę sezonu, z każdym miesiącem grał lepiej, więc…

    Jeśli kogoś należy się pozbyć, to na pewno na 1-szym miejscu powinien być Tiago Splitter. No i szkoda, że w NBA nie można oddać nikogo na wypożyczenie, bo w przypadku Sixers byłoby to przydatne.

    0
    • Myślałem już, że użyjesz legendarnego argumentu “No tak, ale nie wiadomo czy Embiid/Noel będą zdrowi” itd Można to teraz odnieść np do Simmonsa (btw – Czy Fultz jest już season-ending injury po traumatycznej kontuzji kostki?:>)

      Fultz/TJ-lub-Bayless
      Redick/Bayless-lub-Stauskas
      Covington/Anderson-lub-TLC (lub Simmons-lub-Sarić)
      Simmons/Sarić-lub-Amir
      Embiid/Okafor-lub-Holmes

      Stauskas, TLC, Holmes, Amir mogą równie dobrze być poza rotacją. To nie jest oczywiście mus, żeby robić jakiś deal, ale BC powinien to sprawdzić, bo może coś znajdzie. Wingmani są cały czas w cenie i może jednego z nich dałoby się przerzucić z Okaforem lub Holmesem.

      Mając w odwodzie A.Johnsona nawet samo wymienienie Okafora lub Holmesa wchodzi w grę (bez wingmana – skoro nie słychać o tym, że chcą renegocjować umowę z BobCovem). Może np ktoś jest w stanie oddać za jednego z nich interesujący pick albo dobrego guarda, lepszego niż McConnell, Stauskas i Bayless.

      0
      • Hah, miałem go użyć, ale zapomniałem :D

        A co do Fultza to znowu skleroza, bo miałem podcast o jego kontuzji i zapomniałem, muszę zaraz nadrobić:) Bo jako takich aktualizacji brak, ale to wszystko raczej na zasadzie tego mema, gdy Markelle był owinięty jakąś folią bąbelkową.

        Rozumiem, po prostu nie lubię pozbywać się młodych, którzy mają spory potencjał:) No, ale faktycznie może brakować minut, i gdyby coś ciekawego udało się za taki zestaw dodać to czemu nie.

        Umowa z RoCo będzie renegocjowana na 100% – nie jestem pewny co do terminów, ale jakoś na wrzesień, czy październik są znowu przewidziane negocjacje.

        Kurcze, problem z tą drużyną jest taki, że prócz Okafora tak naprawdę nie ma tam zgniłych jabłek, więc oddawanie któregokolwiek z nich przypomina trochę oddawanie dziecka do adopcji. Idealnym rozwiązaniem jest chyba zadzwonienie do LeBrona i zapytanie z kim z nich, prócz Simmonsa,Embiida i Fultza, NA PEWNO chce grać za rok, i w oparciu o to podjąć jakieś decyzje.

        0
      • Duużo się mówi o tym, że chcą przedłużyć Covingtona. Ten cap space, który sobie zostawili wygląda jakby był idealnie przygotowany pod tą renegocjowaną umowę właśnie. Mówił o tym Colangelo u Redicka w podcascie, że JJ dostał trochę więcej i musieli uciąć Johnsonowi więc jak dla mnie deal z Covingtonem jest już dogadany, czekają tylko na 15.10 bo od wtedy chyba można te renegocjacje podpisywać.

        Oprócz Covingtona to jedynę co moim zdaniem może się tutaj zdarzyć to wymiana Okafora i to bardziej za pick a nie żeby się wzmocnić.Nie widzę sensu, zeby dorzucać tu wingmanów bo na ten moment wątpie żeby szukali uprade’u na jakąkolwiek pozycję. Stauskas pokzał progres i jest w ostatnim roku debiutanckiej umowy. Bardzo ważny rok dla niego, nie zdziwię się jak się fajnie wpasuje. Anderson jak nie zacznie regularnie trafiać za 3 to też za rok go już nie będzie.Jest kilka zawodników, którzy mają o co grac i w tym roku na siłę nie szukałbym tam upgrade’u. Wracając do trade’u Okafora to Holmes pokazał, że zasługuje żeby grać regularne minuty. Jest Amir, do wcale mnie nie zdziwi jak lineupy z Simmonsem i Saricem na 4-5 będą bardzo fajnie wyglądać.

        Ich ruchy w tym offseason pokazują, że najpierw chcą zobaczyć co mają w tym składzie. Ważne jest jak ten core będzie ze sobą funkcjonował, kto jest w stanie wytrzymać cały sezon na parkiecie i o czym się chyba trochę zapomina, jak poradzi sobie Brett Brown z zespołem,w którym w końcu jest talent na praktycznie każdej pozycji. Ja bardzo te ostatnie ruchy lubię. Głównym założeniem “procesu” była cierpliwość i nie widziałem sensu, żeby wychylać się po KCP, czy tradeować np. po 1 rok George’a bo spokojnie mogli to zrobić. Embiid gra 60meczów, 76ers robią 45-37 i nagle nie ma lepszego miejsca (zważając na to, które drużyny będą miały cap space w przyszłym roku) dla wolnych agentów, którzy chcą grać o coś bo jeśli Lebron rzeczywiście spierdoli na zachód to wschód nagle robi się wide open.

        0