Flesz: Boston w bocznym lusterku Cleveland, Luke Kennard może być solidny w NBA

40
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Po spektakularnie niedbale rozegranej Decyzji i co najważniejsze po utracie dwóch moich cennych godzin snu na raportowanie wieczorem o raportowaniu, Gordon Hayward przeniósł się do Boston Celtics.

Bo czemu nie?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDecyzja: Gordon Hayward przenosi się do Bostonu
Następny artykułDniówka: Gallinari w Clippers. Kings poszli na zakupy. Steal Thunder?

40 KOMENTARZE

  1. Jak ja lubię graczy, którzy bazują na umiejętnościach przede wszystkim! Jednak Luke, zdecydowanie nie skywalker, nie kończy z góry W KONTRACH! W LIDZE LETNIEJ! Manu w wieku 39 lat potrafi zrobić dunk, który wyrywa mnie z sofy i powoduje ruchy rękoma jakbym punktował gruszkę bokserską. Brak atletyzmu + Mario z efektem jojo (SVG) nie wróżą najlepiej.

    0
  2. I teraz Maćku jedno pytanie? Kim dealujesz z pozycji SF żeby nie psuć atmosfery w drużynie?
    Wydaje się że ktoś z listy Crowder/Tattum/Brown będzie musiał zniknąć bo każdy z nich powinien lub będzie chciał grać duże minuty! Jakieś pomysły?
    Ja nie widząc wymiany chciałbym Crowder w Portland!

    0
  3. I druga kwestia, w której ciekaw jestem twojego zdania. Zauważyłeś (na pewno tak) jak ogromna w skutkach na rynku wolnych agentów teraz jest decyzja Duranta? Nie przypominam sobie czegoś takiego. Co chwilę słyszymy i kolejnych spekulacjach że ktoś weźmie mniej by dołączyć do którejś z gwiazdorskich drużyn?
    Wydaje mi się że ktoś z Was(chciałbym Ty) napisał tekst analizując The Decision o rynek wolnych agentów rok później!

    0
    • Wolni agenci poziomu AllStar:

      Blake Griffin – został (pomimo utraty gwiazdy w składzie).
      Kyle Lowry – został.
      Paul Millsap – przeszedł do średniaka bez gwiazd.
      Gordon Hayward – przeszedł do zbilansowanego zespołu z jednym underdogowym All-Starem.

      Paul George i Demarcus Cousins zostali wytransferowani, nie wybierali sobie nowego klubu (a starych nie potrafili nigdzie zaprowadzić). Obaj są w ostatnim roku kontraktu więc brały ich zespoły z jedną gwiazdą (Westbrook, Davis) bojące się je stracić. Jimmy Butler również wytransferowany.

      Jedyną gwiazdą, która postanowiła dołączyć do innej gwiazdy jest CP3 (techniczne wytransferowany, ale w tej sytuacji on rozdawał karty). Ale nawet on przeszedł w ten sposób że za rok znowu będzie wolnym agentem. A także odszedł do zespołu z jednym all-starem z zespołu gdzie było 2 zawodników okolo poziomu all-star.

      Więc o co chodzi?! Jaki wpływ miała niby decyzja Duranta?

      0
      • Demarcus nie miał wpływu na decyzje, nawet o niej nie wiedział, ale PG zdecydował informując władze Indiany że zamierza zmienić klub, czym sprawił że doszło do wymiany. Boston był finalistą wschodu i wygrał RS na wschodzie a Hayward jest upgradem jednak. Może zbyt szybko sformuowana teoria ale coś jest na rzeczy że gwiazdy zaczeły się grupować! Prawda jest taka że przez to jak zbudowana jest drużyna GSW jeśli nie zbudujesz druzyny wokół all star nie masz szans. O kontuzjach teraz nie myśle.
        Ale ciut za szybko poszedłem z teorią, damn a miało być tak pięknie :)
        Pozdrawiam i dzięki za dyskuje ;d

        0
        • 1. Pop i Kawhi po przeczytaniu Twojego komentarza przestali pojawiać się w hali i odbierać telefony.

          2. To nie jest jakieś szalenie odkrywcze że dobre zespoły mają w składzie dobrych graczy (“jeśli nie zbudujesz druzyny wokół all star nie masz szans”). Ale jeszcze z tego nie wynika że trzeba ich sprowadzać. Ilu All-Starów sprowadzili Warriors żeby wygrać mistrzostwo i zrobić 73-9?

          3. Paul George (w tym roku poza All Nba Teams, który w słabszej konferencji był mecz od nie wejścia do playoffs) poinformował klub że nie przedłuży z nim kontraktu. Wydarzenie godne odnotowania. Nie Kareem, nie Shaq, nie Garnett. PAUL GEORGE! Jak absolutnie żadna gwiazda w historii ligi przed nim. I dodatkowo zapowiedział że chce iść do jednego z najgorszych zespołów w lidze, kierując się swoim miastem rodzinnym (i ewentualnie historią klubu) co dalej od motywacji Duranta być nie może.

          4. Bzdurą jest że supergwiazdy nie dołączały do juz bez nich świetnych zespołów.
          W 82 roku, Lakers z Magiciem i Kareemem zdobyli mistrzostwo po czym dostali w drafcie wybór nr 1 i wzięli z nim Worthy’ego – jednego z najlepszych skrzydłowych w historii tej gry. W 7 z 9 kolejnych sezonów wygrywali konferencje ale po tytuł sięgnęli tylko 3 razy.
          W 94 roku Bulls po odejściu Jordana wciąż byli w ścisłym topie: 2 mecze od pierwszego miejsca w konferencji i wg wielu tylko sędziowie w serii z Knicks odebrali im 4te z rzędu finały ligi. I do tej drużyny rok później wrócił najlepszy gracz w historii.
          W 97 Spurs mający w składzie Top2 gracza ligi (w 3 kolejnych sezonach David Robinson albo zdobywał MVP albo zajmował drugie miejsce) tylko z powodu jednorocznej plagi kontuzji dostało pierwszy numer w drafcie w którym szedł Tim Duncan, po 4 latach w Collegu, z miejsca gotowy do bycia czołowym graczem ligi (i najlepszym PF w historii).

          To że nie były to stricte wolne agentury, tylko jedynki w drafcie lub powrót po “urlopie” Jordana nie zmienia faktu że supergwiazdy dołączały do topowych teamów w lidze i świat się z tego powodu nie kończył.

          0
  4. Zobacz w jakich drużynach przewidywano Butlera/PG13/CP3/ Millsapa/Hayward/Griffin. Ja nie mówię teraz tylko przed rozpoczęciem offseason. Było zdecydowanie więcej spekulacji i jak się okazało zdecydowanie więcej ruchów niż normalnie. Bodajże Adam pisał ze przed zmianą klubu przez Butlerra w ciągu ostatnich 5-6 lat tylko Howard jako gwiazda zmienił klub a w to lato jest wysyp tego typu wymian.

    0
    • To, że media i internauci nagle uznali że jedynym sposobem na budowanie zespołów jest łączenie przyszłych hall of famerów to problem z narracją, a nie z sytuacją w lidze.

      “przed zmianą klubu przez Butlerra w ciągu ostatnich 5-6 lat tylko Howard jako gwiazda zmienił klub” – Co?!

      0
        • No Adam tam właśnie pisze o handlowaniu all starami, a nie wolnej agenturze. I jeżeli chcemy to analizowac to pojawia się prosta zależność – kiedy ostatnio tylu graczy uznanych za świetne indywidualnosci wypadały tak blado w bilansach swoich zespołów? Przecież grupowanie się gwiazd w GS i Cleveland powinno właśnie ułatwiać innym allstarom wysokie miejsca w konferencji. GS nie może zająć 4 pierwszych seedów, może zająć tylko pierwszy. 4 All Starów w Oakland oznacza mniejszą konkurencję o 7 pozostałych miejsc. I co? I Paul George i Jimmy Butler swoich zespołów nie są w stanie dociągnąć powyżej Atlanty Hawks, o poziome Celtics nawet nie mają co marzyć. Cousins nie wie co to playoffy a Anthony Davis widział je raz i to rzutem na taśmę. James Harden pomiędzy sezonami na top3 bilans w konferencji notuje sezon poza playoffs. Podobnie John Wall na wschodzie. Russell Westbrook w MVP sezonie ze średnimi tripple-double wypada poniżej Utah Jazz, a 2 lata wcześniej gdy pierwszy raz lideruje OKC (kontuzja Duranta) nie daje rady wejść do ósemki. Tymczasem rewelacjami ligi są zespoły z All-Star trenerami, Hawks’15 Budenholzera, Celtics’17 Stevensa, Mavericks’11 Carlisle’a czy Spurs 20XX Popovicha. I tych trenerów jakoś nikt nie zwalnia. Nikt nie zwalnia Erika Spoelstry, nikt nie zwalnia Quina Snydera. Durant w GS nie ma tu nic do rzeczy, wszystkie gwiazdy którymi się handluje nie doprowadziły swoich drużyn nigdzie blisko liderów.

          0
          • I z tych samych powodów w przeszłości handlowano i Iversonem i T-Maciem i Vincem Carterem i Melo. All Starzy którzy nie prowadzili drużyn wysoko lecieli na rynek.

            0
          • Myśle że zgodzimy się że trener i organizacja Chicago znacząco utrudniła Butlerowi bycie liderem drużyny, jasno dając mu do zrozumienia że, nie będą wokół niego budować przyszłości Chicago. Co do reszty się zgadzam ale z jednym ale… Po za Demarcusem(choć w NOP też jest dobry trener). Gwiazdy idą do zespołów z dobrymi trenerami i DiAntonim :D
            Generalnie zgadzam się z twoim punktem widzenia. Zbyt szybko wymyślona hipoteza przeniesiona na najlepszy portal o baskecie w Polsce. Cóż tylko krowa nie zmienia zdania :D
            Pozdrawiam i dziękuje za dyskuje!

            0
  5. Nie wiem dlaczego Boston nie chce przyjżeć się potencjalnej wymianie Melo + KOQ za Crowdera +++ np . Melo to gracz od 2012 na pozycję numer 4 , jego gruby zad , nie nadaje się już na pozycję SF od dawna, w obronie przynajmniej. Grając niskim składem Harford, Melo, Hayward, Bradley, Thomas, może nie jako wyjściowa piątka z Melo, Celtics wyglądali by ciekawie, KOQ dodałby na pewno walki na desce i w obronie, po co im tylu Small Fowards. Knicks poszliby w ciemno w wymianę za Crowdera + kogoś żeby kasa się zgadzała z pocałowaniem ręki moim zdaniem, a Boston + Melo dołożyłby kolejną cegiełkę w pościgu za Cavs. Problemy w takiej wymianie są 3 i to niestety trochę nie do przejścia :

    1. Kontrakt Melo + niski kontrakt Crowdera, co dodać do Crowdera żeby $ się zgadzała.
    2. Ułomność Melusa po bronionej stronie parkietu na tle bardzo dobrej gry Crwodera w obronie ( choć na Lebrona , sam Crowder nie wystarczy)
    3. Klauzula “lenistwa” Melo i jego potencjalne Veto w wymianie z Bostonem, bo podobno maży mu się Houston lub Cavs czytaj : “dojście do jednego z ziomków” co jest nie realne, bo -Houston a) Knicks nie wezmą kontraktu Andersona w spadku b) Nie wiem jak Mike podzieliłby piłkę między Melo, Hardena i Paula. Clevland – a) nie oddadzą Lova za Melo. B) Nie odadzą Thompsona za Melo. C) Nie mają nikogo an wymianę, poza ww. dwójką. Także, Melo vetując wymianę z Bostonem, chyba ośmieszył by się totalnie, nie korzystając z szansy walki o najwyższe cele na wschodzie.

    0
  6. Boston może wystawić piątke Bradley/Smart-Hayward-Brown/Tatuum-Crowder-Horford i w obronie mogą switchować wszystko jak Warriors. W ataku mogą być też trochę jak Warriors jeśli Horford/Brown pełnili by role Greena, swojego baby Currego już mają (Lord), Hayward może być trochę jak Durant, Bradley moze trafiać czyste trojki jak Thompson. Roznica jest jednak to ze gracze Warriors sa indywidualnie lepsi i ze Curry w obronie nie jest dziura a Thomas jednak jest problemem wiec dodając ataku do piatki odejmuje obrony czego nie ma w GSW

    0
    • No dobrze , ale gdzie miejsce dla Thomasa ??? W ataku ma grać, a w obronie jak w hokeju schodzić na ławkę :D ? Gość który ma wzrost 1.76 bodajże i potrafi rzucić pare razy po 50 pkt, kurde chciałbym żeby Knicks mieli taki “problem” i takiego “konusa” w składzie :)

      0
  7. Stawiam że Danny się teraz przyczai i sezon zaczną grać tym co mają, a następny duży ruch spróbuje wykonać w połowie sezonu kiedy Antoni Davies będzie sfrustrowany brakiem perspektyw po kilku miesiącach grania z głupim Cousinsem i dziesiątym miejscem w tabeli na silnym zachodzie.
    Będzie mógł wtedy spróbować zrobić ładną paczkę dla Nowego Orleanu z tego co ma do zaoferowania.

    0