Dniówka: Tom Thibodeau wygrał z Bulls zabierając im Jimmy’ego Butlera

22
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Oczekiwania jak zwykle były bardzo duże, ale ostatecznie to nie był super ekscytujący draft, ponieważ obyło się bez niespodzianek, a też liczyliśmy na więcej wymian. Nie można jednak za bardzo narzekać, bo mamy jedną wielką historię i jeden z najlepszych zawodników NBA został wytransferowany.

Zanim jednak przejdziemy do wymiany Jimmy’ego Butlera, chciałem jeszcze skorzystać z okazji i podziękować tutaj mojej szwagierce (i jej mężowi, bo on także się w to zaangażował), która została z moim synem w nocy w szpitalu (żona jest w 8. miesiącu ciąży, więc ta opcja odpadała). Dzięki temu mogłem oglądać Draft i zrobić Wake-Upa, a Wy przez całą noc mogliście słuchać Maćka i zNyka w Palmie (Szczerze, nie wiem jak oni to wytrzymali. Duży szacunek za to).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Draft 2017. Fultz, Ball i Tatum w Top-3. Jimmy Butler w Wolves
Następny artykułFlesz: Zwycięzcy i przegrani dnia Draftu 2017

22 KOMENTARZE

  1. O ile generalnie myślę, że słuszną jest niska ocena managementu Bulls, to ta wymiana nie wydaje mi się tak niekorzystna.

    Zbudowanie składu dookoła Butlera mogło być bardzo mało prawdopodobne, w tym roku mają wysoki kontrakt Wade’a, dość wysoki Robina Lopeza i brak (poza Butlerem) bardzo dobrych zawodników, którzy za kilka lat dalej będą bardzo dobrzy (albo surowiej oceniając po prostu poza Butlerem brak dobrych zawodników). Potrzebowali by więc pewnie z 2-3 lata na pozbycie się niepotrzebnych kontraktów/podpisanie wartościowych zawodników. Nawet zakładając, że wszystko to by im się udało, to ciągle mają w swojej konferencji Cleveland, a także pewnie parę drużyn, które będą im równe przy czym część z nich może być do tego młodsza i mieć lepsze perspektywy.

    Z drugiej strony wymiana, którą zrobili, to większe ryzyko ale i większe ryzyko wzlotu. Mają sporo młodych graczy, pewnie wyższy pick w przyszłym roku/latach niż mieliby z Butlerem i być może są w stanie przeczekać LeBrona. Co więcej te dwa lata kontraktu Butlera, to były jednak tylko dwa lata. Może i mówił, że chce grać w Chicago, ale to żadna pewność. Jako, że wydaje mi się dość prawdopodobnym, iż w najbliższych latach oczekiwać możemy wykwitu superdrużyn, to i pewnie Butlerowi po sezonie 2018/2019 zostanie złożona oferta uczestnictwa w takowej.

    Daleki jestem od przekonania, iż jest to najlepsza możliwa wymiana jaka przytrafić się mogła Chicago, jednakże uważam że można ją uznać za całkiem solidną.

    0
    • To, że wymiana Butlera powinna mieć miejsce było jasne (dla mnie od jakiegoś roku), ale to co “wynegocjowali” to mało zabawny żart. Zach w tym momencie to niewiadoma (a nie byłem jego fanem), Dunn jeszcze większa, Lauri to Dirk wannabe, ale bardziej wannabe niż Dirk. Ciężko znaleźć tu pozytywy.

      0
      • Można właściwie powiedzieć, że wszyscy trzej to niewiadome, jednakże wydaje się że sufit jest dość wysoko. Wydaje się, że spore ryzyko jest teraz potrzebne jeśli chce się coś osiągnąć. Niespecjalnie mogli już czekać dłużej z wymianą, widać to najlepsze co mogli dostać. Myślę, że wcale nie było tak dużo klubów które mogły składać jakieś wartościowe oferty. Myślę, że pozytywem jest właśnie to, w danym momencie zyskali najwięcej jak mogli.

        0
          • A mi bardzo łatwo w to uwierzyć. W Bostonie bardzo lubią zbierać picki, a nie bardzo lubią się z nimi rozstawać. Oni chyba mają już tylko jeden cel – mistrzostwo. Nie musi być w ciągu roku bądź dwóch ale generalnie są na takim etapie, że o niczym innym nie warto myśleć. Na drodze zaś do mistrzostwa stoją przynajmniej Cleveland i Golden State. Nie wydaje mi się aby dodanie Butlera miało sprawić, że będą faworytem w walce, z którymkolwiek z nich.

            0
          • Nie jestem tego taki pewien. Słabo musi być w odniesieniu do czegoś, jeśli nie mieli specjalnie lepszych opcji, to ciężko mówić że zrobili kiepską wymianę.

            Inną sprawą jest to, że doprowadzili się do takiego stanu, w którym być może nie było lepszej oferty za Butlera niż trzy niewiadome. I tu jest ich prawdziwa zbrodnia. To raczej wszystkie decyzje typu Rondo + Wade, pozbycie się Thibodeau, regularna niechęć do płacenia większych pieniędzy za obiecujących zawodników są powodami, dla których i ja jestem za #FireGarPax.

            0
  2. Nie chce mi się więcej wkurwiać w piątek. Wystarczy, że transfer Butlera popsuł mi już humor. Oddanie Jimmiego skwituję więc oklepanym #FireGarPax.

    Co do Minnesoty to Jimmy w kombinacji z Thibsem powinni szybko zreperować ich posysającą w poprzednim sezonie obronę. Natomiast jeśli Ricky zostanie w Wolves to zestaw Rubio, Butler, Wiggins oferuje słaby spacing i to może być problem.

    0
      • Dysproporcja między konferencjami jest oczywista, tak samo to jak silne składy ma wokół siebie LBJ od 7 sezonów. Nie mniej nie rozumiem co z tej perspektywy robi za różnice czy 8my zespół wschodu zachował czy stracił swojego lidera. To nie jest tak że Butler czy PG13 są na czele czołowych drużyn w konferencji i dostają w dupę od Cavs. Oni ze swoimi zespołami w tej pozbawionej gwiazd konferencji ledwo łapią się do playoffs, Stevens czy Budenholzer z zadaniowców budują zespoły o poziom lepsze od nich.

        0
        • Racja, ale ja nie robię z tego specjalnego przytyku. Dla mnie to kolejny argument za zniesieniem konferencji. Jeśli w playoffs mam znów oglądać sweep Cavs na Raptors albo Hawks to logiczne, że wolę perspektywę starcia Cavs z np wschodzącymi Wolves.

          Jakże ciekawsza zrobiła by się liga! Sezon regularny już nie mógłby być tak odpuszczany przez choćby LeBrona, bo teoretycznie wzrosło by prawdopodobieństwo że z Warriors nie spotka się w finale, tylko wcześniej. To byłoby też dobre remedium na tą spodziewana dominację GSW i CLE. I nie przekonuje mnie argument dłuższych podróży. Można zrobić dłuższe przerwy to raz, a dwa że zawodnicy podróżują teraz w warunkach nieporównywalnie lepszych niż ci starsi, przy których podział na konferencje miał większy sens logistyczny.

          A propos zaś dysproporcji między konferencjami to za chwilę może się ona jeszcze pogłębić. Jeśli Paul George wyląduje w Lakers, Hayward zostanie jednak w Jazz a Griffin wybierze Oklahomę, a nie Boston. A gdyby tak Melo wylądował w Clippers a Kristaps w Suns? O matulu zostaną nam 76ers, takie czasy ? to oczywiście luźne (choć realne) spekulacje, ale problem jest i trzeba nad tym pomyśleć. Będzie ciężko przeforsowac taka zmianę, ale ja jestem za!

          0