Miejsca 15-11 w #rank6G

6
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl

#50-46  #45-41  #40-36  #35-31  #30-26  #25-21  #20-16

15. Karl-Anthony Towns (rok temu: poza Top-100)

Są różne wersje kombinacji tych statystyk, które prawdopodobnie tego lata widzieliście. Np to, że tylko Towns, Anthony Davis, Shaquille O’Neal i Elton Brand zaliczyli sezon na minimum 18 punktów, 10 zbiórek i 1,5 bloku, mając 20 lat lub mniej. Davis, Shaq i Brand rzucili w nich razem 2 trójki – Towns 30. Towns to wszechstronny talent, przez co zbudował latem ogromny hype – i już piszemy dlaczego – figurując jako potencjalny Top-5 gracz 9-cat fantasy w przyszłym sezonie. mk

14. Klay Thompson (12)

Jego 11 trójek i 41 punktów w Game 6 serii z Thunder uratowało Warriors i pomogło im drugi raz  rzędu dostać się do Finałów. Drugi ze Splash Brothers i obok Stephena Curry’ego najlepszy dystansowy strzelec w NBA, który jest równocześnie bardzo dobrym obrońcą. 276 celnych trójek z zeszłego sezonu to najlepsze osiągnięcie w historii w wykonaniu zawodnika nie nazywającego się Curry, a w karierze ma skuteczność zza łuku na poziomie 42%. as

13. Blake Griffin (7)

Jeden już z Top-100 graczy w historii ligi, którego kariera wydaje się być w połowie, ale z powodu kłopotów ze zdrowiem znalazła się na zakręcie. To jednak 21.5 punktów, 9.6 zbiórek i 4.0 asysty w karierze – w erze rzutów za trzy tylko Larry Bird miał takie średnie. Nie mam na to statystyk, ale wskazanie lepiej dryblującego silnego skrzydłowego “ever” to chyba sztuka. Pytanie czy fakt, że jego kariera ma miejsce w Los Angeles nie rozprasza jego zainteresowania i czy przed oczami nie przemyka nam właśnie jeden z największych nie do końca spełnionych talentów w historii. mk

12. DeMarcus Cousins (9)

Średnie na poziomie 24 punktów, 11 zbiórek, 3 asyst, a do tego jeszcze ponad jeden przechwyt i jeden blok – DeMarcus Cousins jest pierwszym zawodnikiem z takimi cyferkami od czasu MVP-sezonu Kevina Garnetta, a pierwszym od czasów Hakeema Olajuwana, który zaliczył dwa takie sezony. Jakby tego było mało, ostatnio zaczął jeszcze rzucać za trzy i trafił 70 trójek (wśród centrów tylko Meyers Leonard miał więcej). Niesamowity talent, ale też trudny charakter i fatalny w roli lidera. Przez sześć lat w NBA nadal nie awansował do playoffów, a najlepszy wynik jego zespołu to 33 zwycięstwa. as

11. Kyrie Irving (11)

Współczesny Mr Ice in the Veins/Big Shot, co potwierdził trafiając rzut na mistrzostwo w meczu nr 7 ostatnich finałów NBA. Ale przecież Kyrie przez całą karierę błyszczy na wielkiej scenie – zdobywając tytuły w NBA, MVP na MŚ i All-Star Game, a jednocześnie irytując purystów swoim lelum polelum w obronie. Na koniec to jednak jeden z najlepszych 1-na-1 graczy w NBA, w dodatku clutch. Będziemy kłócić się o jego pozycję w lidze przez kolejnych 10 lat! mk

Dziś na naszym Twitterze rozpoczynamy prezentację pierwszej dziesiątki.

Zapraszamy!

Poprzedni artykułGorący Ekspres (18.09): Który trener jako pierwszy straci pracę?
Następny artykułDługość kontraktu główną przeszkodą w rozmowach Cavs i Smitha

6 KOMENTARZE

  1. Ja rozumiem, że obrona nie pozwala Wam na to, aby Kyrie był w top 10, ale kurde… jeśli mam ostatnią akcję w meczu i mogę wybrać sobie kogo chcę z ligi, aby wziął piłkę i wygrał mi mecz, to biorę wujka Drew. Drugi raz pod rząd 11 miejsce. Tymi playoffami dla mnie udowodnił, że jest w top 10.

    Jednak dużo gorsze od tego, jest zachowanie komputera. Mieć taką pannę i pukać na boku?! To chyba tylko z trzema takimi pannami…

    0