Kontuzja Curry’ego na nowo otwiera wyścig po tytuł

8
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Kontuzja prawego kolana Stephena Curry’ego na szczęście nie jest bardzo poważna i po dwóch tygodniach przerwy powinien on wrócić do gry. Ale ta kontuzja już sprawiała, że playoffy właściwie rozpoczęły się na nowo. Od samego początku sezonu wyścig po tytuł w żadnym momencie nie był tak otwarty jak teraz.

Od samego początku rozgrywek wydawało się, że następne kilka miesięcy grania i tak doprowadzą nas do przewidywalnego finiszu. Na Wschodzie LeBron James jak zwykle poprowadzi swój zespół do wielkiego finału i drugi rok z rzędu spotka się tam z dominującymi Golden State Warriors, którzy są poziom wyżej niż reszta ligi i właściwie nie mogą nie obronić tytułu. Ale mimo że przez miesiące wszystko zmierzało w tym kierunku i jeszcze kilka dni temu wydawało się, że nie może być inaczej, było też wiadomo, że nie można ostatecznie niczego przesądzać. Sezon NBA jest bardzo długi, a jedna sekunda może nagle wszystko zmienić. Nigdy nie wiesz co stanie się w kolejnym meczu, jak potoczą się playoffy i nawet osiągnięcie tak fantastycznego wyniku jak 73 wygrane nic jeszcze nie gwarantuje. Dlatego właściwie każda drużyna rozpoczynając ten etap rywalizacji nie jest bez szans, mogąc liczyć na to, że los będzie im sprzyjał.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPożegnanie z Grit and Grind
Następny artykułFlesz: Michael Jordan wygrał drugi mecz z rzędu, kontuzje Chrisa Paula i Blake’a Griffina, Kevin Durant nazwał Marka Cubana idiotą

8 KOMENTARZE

  1. Totalnie do mnie nie trafia ta narracja – szkoda, że Curry doznał kontuzji, ale HEJ teraz play-offy będą ciekawsze. Ale HEJ Paul i Griffin opuścili boisko z kontuzjami a Paul złamał rączkę. Cieszmy sie dalej ze bedzie ciekawiej. Sądzę że pojawią się głosy ze to wina Golden State.:D

    0