Dniówka: Earl Watson trenerem Suns. Operacja Tylera Johnsona

4
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

Po zwolnieniu Jeffa Hornaceka pojawiły się doniesienia, że Phoenix Suns bardzo chcieliby oddać posadę trenera w ręce swojego byłego gwiazdora, pod wodzą którego po raz ostatni występowali w playoffach (to było już sześć lat temu). Steve Nash jednak nie był zainteresowany taką propozycją, przynajmniej nie w tym momencie. Obecnie chce przede wszystkim mieć jak najwięcej czasu dla swoich dzieci, natomiast zawodowo wystarczy mu rola generalnego managera reprezentacji Kanady i funkcja specjalnego konsultanta w Warriors, którą pełni od tego sezonu.

Nie wiadomo czy w przyszłości Steve będzie myślał o pracy head coacha, spekuluje się, że ze względu na problemy z plecami bardziej będzie odpowiadała mu posada we władzach klubu, ale pewnej jest, że Suns jeszcze nie raz się do niego zgłoszą, żeby sprawdzić, czy są w stanie ściągnąć go do Arizony. Robert Sarver bardzo chciałby mieć go z powrotem u siebie, a cały czas utrzymuje z Nashem dobre relacje i to też w sferze biznesowej. Miesiąc temu razem kupili piłkarski klub RCD Mallorca. Dlatego wydaje się wręcz pewne, że gdy za kilka miesięcy będą szukali nowego trenera, nazwisko ich byłego gwiazdora ponownie się pojawi.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPrzerwa na Żądanie Extra: San Antonio Spurs jako …Muminki
Następny artykułFlesz: 38 punktów i game-winner Czarnej Mamby, 1-6 Knicks w ostatnich 7 meczach

4 KOMENTARZE

  1. Młodzi Lakers przetrwać muszą, ale pod kimś innym może coś więcej by z tego wyszło. Julek stracił pierwszy sezon przez kontuzję, drugi praktycznie załatwia mu trener. Angelo nie jest w ogóle brany pod uwagę w rozważaniach nt. ROY a moim zdaniem też miałby szansę, gdyby prowadził go ktoś inny. Mam nadzieję, że Scott wyleci z hukiem na koniec sezonu Mitch znajdzie kogoś odpowiedniego dla nie tylko dla młodzieży, bo przecież z tym pajacem na ławce nie ma co liczyć że ktokolwiek sensowny FA będzie chciał tam grać.

    0