Wakacje w Miami. Pat Riley zrobił swoje, ale nadal jest wiele znaków zapytania

18
fot. Christopher Szagola / Newspix.pl
fot. Christopher Szagola / Newspix.pl

Jeszcze przed startem wolnej agentury Miami Heat byli jednym z poważniejszych kandydatów do wakacyjnego zamieszania. Dużo spekulowało się o przyszłości Dwayne’a Wade’a. Mówiło się o przepaści między jego oczekiwaniami finansowymi, a tym co proponują mu Heat, dlatego miał on zacząć myśleć o przeprowadzce do LA, albo ponownej grze ze swoim przyjacielem LeBronem. Natomiast ta niepewność odnośnie Wade’a miała utrudnić zatrzymanie na Florydzie Gorana Dragica, który miał znaleźć się na celowniku Knicks i Lakers…

To miał być kolejny trudny offseason dla Pata Riley’ego, ale ostatecznie obyło się bez zamieszania, a prezydent Heat potwierdził tylko, że jest jednym z najlepszych w tym biznesie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (281): Podsumowanie offseason – LA Lakers, LA Clippers
Następny artykułProfesor Miller pomoże Garnettowi zająć się dzieciakami w Minnesocie

18 KOMENTARZE

        • @Wolver, @Lucek
          nie chodzi mi o zapełnienie hali ale o tych “kibiców’ co wychodzą podczas prawie przegranego meczu finałowego. Jeśli poczuliście się obrażeni, cóż, trudno, dobrze wiedzieć że w PL mamy tych “oddanych” :)

          0
          • Widocznie Ci konkretni traktują mecz jak wyjście do klubu, nie podobało się to wyszli, rozumiem, że godzi to w Twoją “kibicowską” dumę, ale jaki to ma związek z klubem? Za bilety zapłacili, cały słaby sezon halę zapełniali, to ja już wolę takich kibiców od tych “rozentuzjazmowanych” przebudową w Filadelfii, którzy na mecze nie chodzą.

            0
          • @Lucek71
            76ers to akurat zły przykład, trudno wybulić nawet 35$ kiedy wiesz że Twoja drużyna ma przegrywać, chcesz żeby przegrywała :)

            0
      • Przecież wystarczy, ze zobaczysz jakikolwiek mecz Heat i praktycznie największe pustki w dobrych klubach NBA od lat. Nawet w czasie gdy Heat byli mistrzami. O sławetnym wyjściu kibiców podczas g.6 ad.2014 nie wspominając. Chyba zbyt długo siedzicie w NBA aby nie rozumieć, że ilość sprzedanych karnetów/biletów (to co zalinkował lucek)absolutnie nie przekłada się na liczbę kibiców podczas meczu. W klubach NBA ponad 70% biletów to roczne karnety (w niektórych klubach nawet 90%), w większości nie wykupowane przez kibiców ale przez korporacje, większe i małe firmy oraz rozdawane pracownikom i współpracownikom. A Ci bardzo często mają niestety lepsze atrakcje w Miami niż mecz Heat. A wejściówki w ten sposób są blokowane.
        Pustki na meczach Heat nie podlegają dyskusji, wystarczy zobaczyć pierwszy lepszy mecz z brzegu. Nawet w play-off czy o zgrozo finałach ad. 2014.

        0
        • Bardzo możliwe, nie oglądam Heat, może w tym sezonie zacznę. Dla klubu w sumie to problem, parę parówek sprzedanych mniej, ale z drugiej strony 1/3 ligi chciałaby mieć taki problem. Fajnie mają w NYK, co by się nie działo to i tak jest full house.

          0
  1. Nie zgodzę się z tezą, że Heat są w niezbyt dobrym położeniu bo mają 33 letniego Wade’a, 31 letniego Bosha i 29 letniego Dragica. Oczywiście jeżeli Twoim celem jest bycie realnym kontenderem co roku to tu może rzeczywiście tylko teoretycznie jest dobrze. Ale kto poza SAS jest co roku kontenderem? Nie wliczając OKC, które wyciągało cudownie graczy z draftu, NIKT. Bo NBA już taka jest, że po tłustszych latach przychodzą chudsze. I to co musi zrobić management to sprawić żeby chude lata były jak najmniej chude. OK, Heat nie mają szans na mistrzostwo ale… po odejściu LBJ w rok została stworzona drużyna, które będzie walczyła o finał konferencji. Jeżeli to są chude lata po zdobyciu dwóch mistrzostw to wydaje się, że wiele drużyn chciałoby być na takiej diecie.

    0
  2. Nie rozumiem tego podziwu i peanów zachwytu na cześć Pata. Na dziś ma całkiem fajny skład, ale jeśli jego nowej wielkiej trójce(Wade,Bosh,Dragic) w ciągu 2 lat posypie się zdrowie zostanie z drużyną walczącą o top 6 draftu i bez picków. Lakers też myśleli,że zawsze znajdą się dobrzy wolni agenci, którzy chcą u nich grać i picki im są zbędne. Doceniam kunszt Pata,ale transfer Dragica zimą to głupota. Na wschodzie kibicuję Heat,ale obawiam się, że to lekkomyślne oddawanie picków wyjdzie im bokiem :/

    0
  3. Ja tez nie jestem fanem Dragica ale jest zawodnikiem na tu i teraz Miami nie muszą czekać na jego postęp tylko ma grać tak jak rok temu i odciążyć Dwyane, czy był lepiej pasujący obrońca do heat na rynku ?. Mają taki skład którym trzeba grać teraz i nie patrzeć co będzie za 3 lata w Bostonie mają od groma picków i ani jednego konkretnego zawodnika,mają Winslowa którego mogą fajnie wprowadzac jest Hassan który gra o dużą kasę. ZDROWIE jest potrzebne każdej drużynie

    0
  4. Z tymi pickami, to też nie ma aż takiej tragedii. Celtics chcieli oddać 4 pierwszorundowe picki za Winslowa i im się nie dało.

    Drużyna ma o coś walczyć teraz, gdyż Wade ma jeszcze góra 2-3 lata gry na poziomie All Stara. Są młodzi Whiteside i Winslow, czyli poziom Philladelphi im nie grozi.

    0