(tekst powstał na kilkanaście godzin przed meczem z Sixers, w pewnym stopniu czuję się ojcem ostatniego sukcesu DeRozana ;-))
Głowa DeMara DeRozana jest pełna koszykarskich rozterek. W Toronto mogą mieć sporo problemów z wychowaniem rzucającego obrońcy, jeśli ten nie zmieni swoich przyzwyczajeń i nadal będzie tak nonszalancko zjadał setki posiadań, nie przekuwając tego w jakikolwiek ofensywny produkt. Festiwal z Filadelfii może zmienić narrację, jeśli okaże się zapowiedzią zmian. Na razie pozostaje mało przekonujący, bo jedna jaskółka wiadomo.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Świetny tekst. Co do Derozana niepokojący jest ten brak postępu. Gość ma już 26 lat, zeszły sezon fajny, ale ten rok to powinien być krok naprzód, niestety jest krok w tył :/
Raptors wytansferowali jednego podobnego gracza niedawno, oby Demar nie został drugim, do tego gorszym Gayem ;)
Michal swietnie sie czyta Twoje teksty. Bardzo ciekawie pisane. Do tego wnikliwa analiza. Super i oby wiecej!
idealnie dobrana fotka, od razu widać, że gość jest kretynem ;)